Yaoi Fan
- Forum Literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:29, 20 Cze 2014 Temat postu: Złe yaoi |
|
|
Był temat o złych fanfikach, to ja zrobię temat o złych mango i animu. Bo za mało dyskusji jest na tym forum, o.
Miałam pecha obejrzeć Okane Ga Nai. Jezusmaria, jakie to jest ZŁE. Prawdopodobieństwo psychologiczne bohaterów poszło się utopić. GwaUt prowadzi do tru luffu, seme ma wkurzający nawyk rzucania w ludzi pieniędzmi, na temat projektów postaci nie będę się wypowiadać, bo wszystkie złośliwe odzwyki pod względem pary głównych bohaterów na pewno zostały już wykorzystane milion razy. Jedyną znośną postacią w tym badziewiu jest lokalny odpowiednik Conchity Wurst, przynajmniej wygląda jak człowiek.
Poza tym: jeśli kiedykolwiek ktoś spróbuje Was nakłonić do zapoznania się z "Shonen Maido Kuro-kun", uciekajcie z krzykiem. To gorsze od Boku no Pico. Tak, DA SIĘ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
apoCATlypse
Widmo
Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:51, 20 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Idę oglądać, przekonałaś mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Havoc
Wilkołak
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:04, 20 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Ja bym tego kijem nie tknęła ze względu na samą okładkę. Odrzucają mnie mangi/anime, w których jeden bohater wygląda jak 12-letnia, zgwałcona dziewczynka, a drugi jak 20/30-letni facet, który tylko czeka, żeby zrobić komuś krzywdę.
A sławetnego Boku no Pico wciąż nie obejrzałam i muszę to wreszcie zrobić, bo ciągle nie wiem, dlaczego jacyś szaleni faceci zrobili o tym (zapewne prześmiewczy) panel w środku nocy na bodajże Japaniconie.
Z co głupszych mang, które niedawno skończyłam, mogę "polecić" Taikutsu wa Warawanai, czyli oneshot o facecie-misiu czerwieniącym się jak nastolatka i napalającym się na faceta, który jest tak słodki, że misiu "nie może się powstrzymać". Zaiste porywająca historia o miłości od pierwszego wejrzenia.
Edit: Pogrubiłam tytuły, żeby łatwiej było je znaleźć w gąszczu zdań.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Havoc dnia Pią 20:06, 20 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
noelle
Widmo
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 2:50, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Dla mnie "Okane ga nai" jest okropnym anime (anime dałam radę obejrzeć, przez mangę nie udało mi się przebrnąć) - ale na pewno nie jest gorsze niż "Bocu no Pico", które jest dziełem nie tyle złym co chorym.
Niemniej "Okane ga nai" ma nieoczekiwaną zaletę - mianowicie spinoff "Henshin Dekinai", gdzie rolę pierwszoplanową gra okama Someya. Było całkiem dobre.
"Taikutsu wa Warawanai" przeciętne(oj, bywają gorsze, oceany ohydy i głupoty), ale kreska całkiem ładna.
Jest wiele złych mang yaoi, ale jest też wiele dobrych.
Natomiast wszystkie (albo prawie wszystkie) anime yaoi są beznadziejne, że aż żal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:10, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Nie, gorsze niż BnP nie jest OGN, tylko SMKk. Okane byłoby całkiem przyjemnym odmóżdżaczem, gdyby wyciąć gwaUty.
A z tym spin-offem o Somei chyba się zapoznam, lubię ją. Powinien powstać ficzek, w którym ona zabija tego skurwysyna seme i ratuje biednego pierwotniaczka Ayase...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena Nika
Moderator
Dołączył: 09 Cze 2013
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:17, 24 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Khehe, Okane ga Nai... Jaki ja miałam ubaw przy czytaniu tej mangi XD To było tak bardzo głupie, że aż śmieszne. Ten ukeś z oczami na pół głowy, sięgający swojemu seme do połowy... No ale jak to Ruda zauważyła, jeśli chodzi o anatomiczne proporcje w OgN, to o tym nie jedna osoba już pisała referaty. Cała seria to straszny tasiemiec, więc nie zdołałam przeczytać do samego końca, bo po pewnym czasie zaczęło mnie to nużyć. Ciągle tam sam schemat: ktomuś podoba się Ayase i próbuje go zaciągnąć do łóżka mniej lub bardziej brutalnymi metodami, w ostatniej chwili w blasku swego majestatu zjawia się Seme Pan i Władca, żeby uratować swoją Własność i samemu go przelecieć. Meh, ileż można...
I zgadzam się, Someya była najbardziej sensowną postacią w tym wszystkim. Ale ukesia mi szkoda nie było. Naprawdę ciężko mi współczuć istocie o poziomie umysłowym ameby.
SMKk to inna historia. To chyba nawet moje poczucie humoru trochę przerosło, bo obejrzałam tylko dlatego, że to był krótki jednoodcinkowiec. Nadal nie widzę sensu w robieniu takich anime :/
Żałuję, że mam tak słabą pamięć do tych wszystkich skomplikowanych japońskich nazw, bo kiedyś też czytałam jedną bardzo głupią mangę yaoi i teraz za nic nie mogę sobie przypomnieć jej tytułu. Wiem tylko, że było o lekcjach wfu i zboczonym nauczycielu, który urządzał sobie na nich orgie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Havoc
Wilkołak
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:32, 19 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Z mang wydanych na polskim rynku mogę "polecić" trzy tytuły: Neo Arcadia - tęcza w ciemności, Croquis oraz Beautiful days. Takiej ilości poetyckiego patosu, ckliwości i zwyczajnej głupoty bohaterów nigdy nie widziałam. Neo Arcadia to przewspaniałe fantasy, Croquis to obraz idioty, który zbiera na operację zmiany płci, bo uważa, że jako facet nigdy nie znajdzie faceta (seriously?), a Days to przygarnięcie uke z ulicy po raz enty + angst razy milion, bo bohaterowie są zbyt głupi, by cokolwiek powiedzieć (czy wspominałam już o tragicznej przeszłości?).
Ach, no i jest jeszcze Finder, czyli gratka dla wielbicieli gwałtów (spoiler: w pierwszym tomie jest ich bodajże 5).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ome
Widmo
Dołączył: 31 Mar 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod sterty książek Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:43, 30 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
"Okane" kojarzę, bo najpierw koleżanka mi to opowiadała ("nie uwierzysz, jaki koszmarek"), a potem miałam okazję przejrzeć w Internecie mangę. Wytrzymałam parę stron. Bolało.
Kiedyś też czytałam one-shota o ojcu, który się napala na własnego syna (i vice versa); ojciec był oczywiście młody, a syn wyglądał tak, jakby jeszcze nie skończył dziesięciu lat. Szkice anatomiczne tego ostatniego po prostu powalały - zwłaszcza coś, co miało chyba być genitaliami, ale (ponieważ chłopak miał być młodziutki, niedoświadczony i słodko niewinny, rozumiecie) zamiast genitaliów między nogami panowała oślepiająca jasność, która oczywiście podniecała i powalała na kolana ojca-kochanka.
To też okropnie bolało, a poza tym było takie głupie, że dotrwałam do końca dlatego, że nie mogłam uwierzyć, jak coś może być takie głupie.
Ogólnie rzecz biorąc, z reguły nie pamiętam tytułów czytanych na Spectrum Nexus mang, więc nie dopełnię listy konkretami, ale. Ale trafiłam na parę pozycji, w których stereotypowe uke wygląda jak skrzyżowanie małej dziewczynki z przygłupim klockiem Lego, to raz. Dwa - to bolało bardziej - trafiałam na mangi, w których przyszły uke, dopóki nie wiedział, że leci na facetów, wyglądał jak facet/chłopak. Gdy się zorientował, jakie ma preferencje - zamieniał się w ten klocek Lego. No i oczywiście te cudne dysproporcje w budowie ciał.
A najgorsze według mnie yaoi jest nie wtedy, gdy na dzień dobry krzyczy "jestem straszny jaojcem!", tylko wtedy, gdy najpierw wszystko obiecuje dobrą fabułę, dobrą kreskę i dobrą kreację bohaterów, a potem... a potem wyskakują Złe Jaojcowe Schematy. Zamiana bohatera w klocek Lego, to raz. Dwa - gwałt / molestowanie jako wyraz miłości (i to nieodmienne "kocham cię i tak mnie podniecasz, że się nie mogę powstrzymać, więc wezmę cię siłą, znaj moc mojego uczucia!". Zastanawiam się czasem, czy to nie kwestia jakichś różnic kulturowych i potencjalnej niestosowności postawienia sprawy: "kocham cię / podniecasz mnie, masz ochotę na seks? - tak - no to idziemy do wyra". Więc czasem się zastanawiam, a czasem po prostu ręce mi opadają. Bohater A kocha bohatera B, więc go zmusza do seksu. I potem obaj kochają się jeszcze bardziej. I znów A zmusza B. I miłość kwitnie. A mnie ręce opadają coraz bardziej). No i trzy - te podciągania charakterów postaci pod etykietki uke/seme. Trafiłam na kilka dobrych mang, w których bohaterowie są "po prostu" gejami - mają swoje preferencje w łóżku, ale to nie wyznacza ich charakteru i każdego zachowania na co dzień (oczywiście tytułów tych dobrych mang też nie pamiętam). Częściej jednak trafiam na jaojce złe w tym sensie, że tak ukowo-semowo schematyczne.
Poza tym widziałam kiedyś kawałek anime, które chyba miało być jaojcowym pornosem. Bohater z jakiegoś powodu trafił do więzienia, w międzyczasie zaliczył jeszcze przesłuchanie z biciem, molestowaniem i gwałtem. Bardzo kiepsko to pamiętam (mój mózg usuwa wspomnienia z całych sił), przypominam sobie tylko, że scena z laniem pejczem i gwałtem na krześle sprawiła, że ze śmiechu sama o mało z krzesła nie spadłam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ome dnia Nie 17:45, 30 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|