Zaczęło się od...

My-chan · Banshee

Nie wiem czy taki temacik nie było poruszany gdzie indziej, ale ja na razie nie znalazłam, więc założyłam ^^" jak cosik będzie nie tak to sorki za to ^^"

Chodzi mi o to jak siem dowiedzieliście o yaoi i jaki najbardziej lubicie shounen ai, łagoden yaoi czy może ostre, czy jesteś uzależnione od tego gatunku, częśto czytujecie fic czy slashe?

Ja dowiedziałam siem o tym przez przypadek, ja w ogóle jestem takie dziecko przypadku ^^" koleżanka kiedyś spytała mnie co sądze o yaoi, a ja jako początkująca fanka m&a nie wiedziałam o co jej chodzi, no to zaczęłam wertować, net nie miałam, więc sprawę mi to trochę utrudniałao, ale znalazłam i w pierwszej chwili, szczerze, z ręką na sercu, cofnęło mnie ^^" związki homo w m&a to mnie normalnie dobiło ==" tak wtedy pomyslałam ^^" miałam chyba 13 lat wtedy, więc trochę inaczej patrzyłam na świat ^^" długo nie ciągnęło mnie yaoi, gatunek wydawał mi siem chory ^^" ale jak siem już wkręciłam to nie mogę bez niego żyć ^^ końcem końców stałam siem wilką fanką, która jak narazie niewiele wie, ale stara siem dokształacać ^^

Jak wyglądało wasze pierwsze spotkanie z yaoi ^^ ?

mistra · Widmo

Ja zaczęłam również dzięki mojej koleżance (standart), kiedy miałam 12 lat (!). Poleciła mi ona shonen-aiowe opowiadania Phoe, które znajdowały się na NL (teraz już, niestety, ich tam nie ma). Zakochałam się w yaoi od pierwszego wejrzenia. Czytałam wszystko: shonen-ai, yaoi, hentai. Kiedy miałam 13 lat, wpadłam na "Serię Herbacianą" (dzięki tej samej koleżance) i tak zaczęła się moja przygoda ze slashem.

My-chan · Banshee

Ja zwykle do nowych rzeczy podchodzę z pewną rezerwą, bo najpierw musze cosik pozanć dopiero potem polubię ^^" ale musze powiedzieć, że też jak mnie trafiło to już na całego ^^ tylko mnie trafiło trochę późno ==" ze trzy, cztery miesiące temu ^^"

Elaine blath · Banshee

coz... wszystko przez malego kuzyna...

kiedys (dawno, dawno temu...) poprosil mnie maluch zeby mu znalezc cos o jego kochanym Harrym Potterze a ja wlazlam przypadkiem na yaoi.pl i przeczytalam serie herbaciana.. co to yaoi i slash wiedzialam duzo wczesniej ale wlasciwie zadnych fanfikow nie czytalam dopiero Telanu Smile

, potem juz szybko...

interesuje sie Japonia i manga od praktycznie wieku dzieciecego ( Wink

pszczolka Maja..) wiec na temat yaoi nawet nie powiem kiedy trafilam. Pewnie gdzies w okresie liceum... O slashu powiedziala mi kolezanka piszaca ff. A jesli chodzi o HP to musze spytac sie kuzyna bo pamiec mnie zwodzi ostatnio Very Happy

mrugacz · Druid

My-chan · Banshee

Mała wpadka ^^" zdarza siem ^^" ale będę na drugi raz sprawdzać, jak cosik napiszę ^^ a ja zapomniałam napisać o tym jaki rodzaj lubię ^^" no ja lubię raczej łagodne yaoi, ale jak piszę cosik to zwykle wychodzi z tego shounen ai ^^" nie wiem jedno lubię a drugie piszę =="

mira natural · Banshee

I w tym momencie mam wrażenie że jestem bardzo stara, bo nie pamiętam nawet dokładnie kiedy zaczęłam się interesować slashem... Prawdopodobnie zaczęło się jeszcze w podstawówce... taak... chyba jak wyszła 1 część LOTR. Miałam wtedy małego fioła na tym punkcie (szczególnie legolasa ^^;), dostałam się jakimś cudem do Mrocznej Puszczy, przeczytałam wszystkie ff, i natknęłam się na coś takiego jak slash. Sprawdziłam i chwyciło. I nie hce do dziś puścić XD Potem było NL... I tak jest do dziś ^^

Jaki gatunek? Czytam wszystko, chociaż nie przepadam z akompletnym PWP, wolę, żeby miało fabułę (ale wątki też jakieś niech będą, chociaż żeby się pocałowali...). Mój ulubiony styl pisania oddają doskonale ff Homoviatora. Może być romans, angst... I lubię dłuuuugie serie ^^

Szura · Druid

Ja o slashu wiedziałam od jakiś... dwóch lat? Ale zaczęło się stosunkowo niedawno. Mianowicie założyłam się z koleżanką, że przeczytam Serię Herbacianą. Laughing

No i przeczytałam Cool

Na początku strasznie cierpiałam na scenach łóżkowych, ale się do nich przekonałam. Wink

Nyo, i nie dość, że ostatnio czytuję tylko slash, to jeszcze tą koleżankę zaraziłam xD

Almare · Banshee

U mnie było tak (z resztą często taki schemat się pojawia) :
fan fiction --> slash --> yaoi

Z tego, że ff-ami zaczęłam się interesować na początku marca na Mirriel, skąd po miesiącu dotarłam do Serii Herbacianej. I tak to się zaczęło XD. Jak się wciągnęłam, tak teraz wątpię by ktokolwiek mógł mnie wybawić ~~. Nawet nie jestem pewna czy ktokolwiek by chciał Very Happy

. Zaraziłam już swoim zamiłowaniem do opowiadań homoerotycznych większość dziewczyn z klasy [i nie tylko =.= ^^].

Mogę powiedzieć, że jestem młoda w tematach yaoi. Jednak zapoznałam się z naprawdę wieloma aspektami tego rodzaju popkultury pisarskiej w dość krótkim czasie.

Co do czytania to jedyne nie-slashowe opowiadanie, które warte jest obecnie mojej uwagi, nosi tytuł "Magnus P. Alternatywa".
Doszłam ostatnio do wniosku, że slash wyżera zapotrzebowanie na zwykłe teksty. Przynajmniej u mnie ^^. Nie czytam już [prawie] nic poza kategorią związków homoseksualnych. (oczywiście nie wliczam w to książek)

No i jak zwykle popieram Mrugacz, fabuła musi być.

My-chan · Banshee

Ja też nie znam się na yaoi super, ale trochę już wiem ^^ ja za slashami nie dałabym się zabić, ale za opkami i ficami, zwłaszcza dość nietypowymi to tak ^^ choć sama nie umiem takowych pisać ==" pora wybróbować slashe ^^ cóż chyba, raczej mnie nie pogryzą ^^" zależy czy mają zęby ^^"

Też nie czytam ostatnio nic innego niż yaoicowe fici i opki ^^" tak mnie to jakoś wciągnęło, że nie moge przestać, no chyba, że książki to raczej tylko one nie są o yaoi ^^"

Fabuła musi być, bo bez niej to nie jest opek ^^" wiem, że są takowe i raczej takiego typu fice mnie nie ciekawią, gdzie bohaterowie do łóżka i nic więcej, praktycznie, jedno wielkie nic ==" fabuła dodaje smaku utworkowi ^^ wzbogaca go i nastraja ^^ przynajmniej moim zdaniem ^^

majówka · Widmo

U mnie zaczęło się to jakoś parę miesięcy temu, kiedy z nudów i z braku jakichkolwiej fajnych ff ( Embarassed

) zabrałam się za "Serię Herbacianą". Jeszcze wczesniej czytałam "HP i Sezon Ogórkowy" ale wtedy nie wiedziałam nawet co to jest i to było takie niewinne... Wink

. Siedzę więc w temacie od niedawna Smile

Anonimowa · Banshee

U mnie to było raczej proste :P
Kiedy byłam małym brzdącem (nadal jestem :D) oglądałam Sailorki oczywiście, póżniej przestali je puszczać i jakoś tak to... ucichło :P
Najpierw było tak: fan fiction -> yaoi -> m&a :P
Trafiłam Kiedyś na Passionate Dreams, przeczytałam wszystkie "zwykłe", wzięłam się za yaoi i cóż... wyłączyłam stronę od razu :P ale zaraz potem weszłam na "light", tam jest troche opowiadań DM/HP, więc przeczytałam ;) A potem już było z górki. Tym bardziej, że zaczęłam od "Serii Herbacianej" :P
A było to...dokładnie rok temu, w wakacje :P

My-chan · Banshee

No to gratuluje jubileuszu ^^
Fajna kolejność, ff, potem yaoi, a na końcu m&a ;P
Ja to tak raczej odwrotnie miałam... jak zawsze XD

oreiX · Wilkołak

To w moim przypadku było od razu na głęboką wodę.
Very Happy

Poprostu trafiłam jakieś trzy lata temu na stronę Clio -tłumaczki serii.
I jak leci przeczytałam wszystko co tam było. Zaczynając właśnie od Serii Herbacianej. Tam też znalazłam link do Nothing Light I tak jakoś poszło...

No i tak o trzech bitych latek uganiam sie po necie za wszystkim co ma związek z Yaoi.. Oczywiscie naj bardziej pokochałam i kocham do dziś YaoiArt!!!! No. Twisted Evil

Almariel · Widmo

Gata · Widmo

U mnie wszystko zaczęło się jeszcze w podstawówce. I całkiem niewinnie ^^. Jedna z moich koleżanek wciągnęła mnie w świat mangi i anime zdaje się w piątej klasie. Jakiś czas później wpadło mi w łapki czasopismo "Kawaii", gdzie znalazłam pierwsze teksty o yaoi - recenzje dobrych mang z tego gatunku.
Z początku wcale mnie to nie interesowało, po kilku linijkach artykułu przechodziłam do czegoś innego. Yaoi nie wzbudzało we mnie ani pozytywnych, ani negatywnych odczuć. Dopiero niecałe cztery lata temu przeglądałam stare numery mojego ulubionego pisemka i z braku laku przeczytałam zaległe teksty.
I to właśnie można uznać za początek mojej przygody z yaoi. Niestety, nie miałam dostępu do oryginalnych mang, więc zaczęłam szukać w Internecie. Trafiłam na NL. "Seria Herbaciana" była pierwszym opowiadaniem slash, jakie przeczytałam. I wtedy również pairing SS/HP stał się moim ulubionym. Wzruszające, prawda?
Zdecydowanie częściej wybieram slash niż opowiadania z heteroseksualnymi pairingami. I w chwili obecnej już nie wyobrażam sobie możliwości przeżycia z arsenałem zwykłych opowiadań, choćby nie wiem jak dobre były...

Nyanko · Widmo

Były to jeszcze daaawne czasy jsprzed sławetnego programu "Uwaga!" i jego tematu numer jeden, czyli "manga to samo zuo" XD
Czyli, prościej mówiąc, kiedy jeszcze puszczali Slayersów w telewizji [chyba pierwszy czy drugi raz, nie pamiętam dokładnie...]. Dziecko nie opuściło żadnego odcinka; wpisało pewnego dnia w wyszukiwarkę "Slayers". I w ten sposób znalazło wszechbiblię. Był tam temat o yaoi, na którym toczyła się bardzo zacięta dyskusja panie vs. panowie, więc zaciekawiło się i kliknęło w link ;>
Bylo to NL ze starą, piękną skórką. Weszło w dział mangi i doujinshi, całe uradowane, że znalazło "komiksy ze slayersów", zaczęło i czytać. I się przeraziło XD Uciekło z krzykiem, dzień później wróciło i przeczytało na spokojnie. No i cóż, spodobało się...

Od tamtej pory pałętam się po internecie, w poszukiwaniu nowych yaoiców. Manii było wiele... Harry Potter, Slayers, Yami no Matsuei, Gravitation, na samym jednym dysku mam 12,5 gb mang yaoi, które kolekcjonuje od 2004 roku... X__x Trzeba wspomnieć, iż czystkę ostatnio robiłam Very Happy

ogólnie w yaoi siedzę już dość długo, i jakoś nie zanosi się, by mi znudziło się.

pozdrawiam Wink

Univien · Widmo

Moja przygoda z yaoi zaczęła się, gdy przez przypadek, jako mała dwunasto-trzynastoletnia dziewczynka, zakochana we Władcy Pierścieni, mająca fioła na jego punkcie i czytająca wszystkie opowiadania na jakie natrafiła, natknęła się na opowiadanie z parą Legolas/Haldir. Nie byłam zachwycona, o nie. Uważałam, to za conajmniej dziwaczne, wykrzywiało mnie na drugą stronę i nie wchodziłam później na tą stronę, w obawie, że natknę się na kolejną taką "perełkę". Ale kilka tygodni później przeczytałam kolejny slash, tym razem z parą Legolas/Aragorn. I było już lepiej.
Ale minęło jeszcze trochę czasu, zanim całkowicie przekonałam się do tego rodzaju twórczości.

Zaczynałam od delikatnych rzeczy. Emocje, uczucia. Żadnych ostrych scen, przeważnie zero seksu. Do tego najlepiej nadawał się pairing Syriusz/Remus. Pamiętam, jak wędrowałam po ff.net poszukując nowych ficów.
Potem było IYAP, Herbacianka, wszelkie tłumaczenia Clio.
Potem strony slashowe i yaoi. Zaczęłam oglądać anime, zakochałam się w Yami, potem w loveless
Potem perwersja, zboczenie i gdzie podziała się moja niewinność?

PS Atlaszu, skąd masz yaminowe fici? po polskiemu znalazłam ich może z pięć, góra XD

morgiana · Widmo

hm. od wpisania w wyszukiwarkę hasła "yaoi" ;-p To były czasy, kiedy rządziło (i trzymało poziom) TCD i NL, i kiedy skrót HP kojarzył sie tylko z drukarką laserową.

IsabellRaven · Widmo

pisałam kontynuację piątej a potem szóstej części i przyszło mi na myśl, czemu by nie napisać coś o Draco i Harrym. Napisałam, ale wyrzuciłam, bo myślałam, że nikt nie czytałby czegoś takiego. Poszukałam więc coś o tego typu fanfikach i oczy wylazły mi z orbit Very Happy

odtwarzam teraz to co wyrzuciłam aby zasilić szeregi yaoi Very Happy