Yaoi Fan
- Forum Literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:58, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ale to właśnie tak wygląda, szczególnie w mandze, tymczasem granica (o ile jakakolwiek istnieje) jest dużo bardziej rozmyta. Yaoi wprowadza bardzo jasny podział |
Granica owszem, istnieje i owszem, jest rozmyta. Obydwa te fakty należy uwzględnić. ZDARZAJĄ się pary homoseksualne, gdzie jeden z partnerów zawsze jest na dole, a drugi - na górze i nie ma to żadnego związku z tym, co widzimy w większości yaoi. Aczkolwiek słowa "seme" i "uke nadal mają rację bytu.
Cytat: | Ym... w fanfiku do takiego Pottera, gdzie nagle okazuje się, że nie istnieją heteroseksualiści? |
Ja nie mówiłam o Potterze, bardziej o Naruto. W Potterze jedynym heterykiem jest oszywiście podły i gópi Ron.
Cytat: | Facet owszem, nie kontroluje tego, kiedy mu stanie sam z siebie, ale nie jest maszynką do bzykania i nie myśli tylko o tym, żeby obrobić drugiej osobie okolice pośladkowe. Ze swoją prawicą też da się żyć jakiś czas. |
To zależy. Inteligentny, dojrzały i całkowicie heteroseksualny mężczyzna niewątpliwie będzie w stanie. Ale nie wszyscy bohaterowie są inteligentni, zdecydowanie nie wszyscy są dojrzali i na pewno nie wszyscy są całkowicie heteroseksualni. Większość ludzi posiada większy lub mniejszy (zazwyczaj znikomy) pierwiastek homoseksualny, który może zostać ujawniony w razie potrzeby (niekoniecznie abstynencji, ale np. poznania wyjątkowej osoby płci tej samej).
Że facet nie jest maszynką do bzykania - to racja, ale i tacy się zdarzają.[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yaodai
Banshee
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bunkier Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:28, 10 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Aczkolwiek słowa "seme" i "uke nadal mają rację bytu. |
Chodzi mi o sam fakt naprawdę ostrego podziału - patrząc na yaoica na pierwszy rzut oka człowiek jest w stanie określić, z której strony dany element pary się znajduje, a to raczej nie działa w życiu. Facet wygląda jak facet i nikt się specjalnie nie dobiera, żeby w każdej parce znajdował się mięśniak i coś, co wygląda jak pułapka na pedofila. Właśnie to mnie drażni, bo jeżeli chodzi o łóżko i życie oraz rzycie rzeczywiste - mam to tak głęboko, że dawno mi uchem wypłynęło.
Cytat: | Ja nie mówiłam o Potterze, bardziej o Naruto. W Potterze jedynym heterykiem jest oszywiście podły i gópi Ron. |
Oj, zdziwiłabyś się, widziałam ja raz farfocla Harry/Draco, Ron/Snape i tak dalej i tak dalej... Mionka skończyła w wyrku bodaj z McGonagall, ale pewna nie jestem. Moja świadomość to wyparła niczym informacje z biochemii.
A fanfików do anime nie lubię czytać z powodów różnych, więc o Naruto i spółce się nie wypowiem.
Cytat: | Że facet nie jest maszynką do bzykania - to racja, ale i tacy się zdarzają. |
Nie mówię tu o nimfomanii i reszcie obsesji/patologii na punkcie seksu. Mam na myśli normalnych ludzi, a w yaoicach często pojawia się ten manewr, że jak już bohaterowie raz sobie napięcie rozładują, to będą to kontynuowali po trzy razy dziennie codziennie.
Seks naturalnie ma pewne funkcje przydatne w rozwijaniu fabuły, pozwala kreować pewne wydarzenia, czasami jest źródłem jakichś wyrażeń, ale moim zdaniem stanowi jeden z wątków bardzo pobocznych i jest mało ważny sam w sobie, jeżeli o tekstach pisanych mowa. To narzędzie, takie samo jak manipulacje przy opisach pogody, żeby oddawały odczucia bohaterów/przebieg akcji.
W momencie, kiedy coś aspiruje do nie bycia PWP, a wszystko i tak kręci się dookoła tyłka, to coś mi tu śmierdzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:45, 10 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Chodzi mi o sam fakt naprawdę ostrego podziału - patrząc na yaoica na pierwszy rzut oka człowiek jest w stanie określić, z której strony dany element pary się znajduje, a to raczej nie działa w życiu. |
No właśnie nie do końca. Między "określić na pierwszy rzut oka" a "brat Pudziana i pułapka na pedofilia" też jest różnica. Jeśli jeden koleś ma 160, a drugi 180cm, to zwyczajnie i po prostu niewygodnie byłoby się im zamieniać, a różnicę widać na pierwszy rzut oka.
Ale to już patologia. Ja mówię o zwyczajnych opkach, których jednak nie znam zbyt wielu, więc w razie czego zwracam honor. Osobiście widziałabym Rona tylko z Krumem, jeśli chodzi o yaoi.
Cytat: | A fanfików do anime nie lubię czytać z powodów różnych, więc o Naruto i spółce się nie wypowiem. |
A ja czytam niemal wyłącznie takie, więc moja znajomość fefów potterowskich jest ograniczona. Dlatego z góry przepraszam za popełnione w tej materii faile.
Cytat: | a w yaoicach często pojawia się ten manewr, że jak już bohaterowie raz sobie napięcie rozładują, to będą to kontynuowali po trzy razy dziennie codziennie. |
Mężczyźni z natury mają większe libido niż kobiety (chociaż nie jest to żelazna zasada), a nawet heteroseksualne pary tuż po ślubie uprawiają seks kilka razy dziennie. Tak więc ciągłe gżenie się nie jest niczym nienaturalnym - zastanawiać może jedynie sens opisywania każdego stosunku.
Cytat: | Nie mówię tu o nimfomanii i reszcie obsesji/patologii na punkcie seksu. |
Chęć poruchania nie jest patologią ani objawem obsesji czy nimfomanii. Sory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yaodai
Banshee
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bunkier Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:27, 10 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Między "określić na pierwszy rzut oka" a "brat Pudziana i pułapka na pedofilia" też jest różnica. Jeśli jeden koleś ma 160, a drugi 180cm, |
A teraz przewertujmy kilka yaoicowych tytułów i odpowiedzmy sobie na magiczne pytanie - ale dlaczego zawsze jest między nimi potężna różnica wzrostu? Na litość boru, to wygląda prawie jakby każdy kolo z pochodzenia z kraju cechującego się wysoką wartością przeciętnego wzrostu czuł się zobowiązany do kitrania się z przeciętnym kitajcem, czy innym konusem. Zabrzmiało ciut rasistowsko, ale... grunt, to nie przegiąć pały w podkreślaniu różnic między bohaterami.
A co do tego zamieniania się nie byłabym taka pewna
Cytat: | Osobiście widziałabym Rona tylko z Krumem, jeśli chodzi o yaoi. |
Osobiście przeczytałabym każdy dobry tekst, niezależnie od tego, jak tam wygląda wątek romantyczny. Nu, ale ma być dobry, ma się wybijać i nadrabiać za dzikie idee ero-wena autorki.
Cytat: | Mężczyźni z natury mają większe libido niż kobiety (chociaż nie jest to żelazna zasada), |
Z biologicznego punktu widzenia to kobieta więcej może, tylko że to facet u podstawy podstaw jest przystosowany do rozsiewania swojego DNA na jak największą skalę. To wcale nie oznacza, że każdy człowiek lezie za instynktem. Prawdę mówiąc tacy ludzie to mikro-mniejszość.
Cytat: | Tak więc ciągłe gżenie się nie jest niczym nienaturalnym - zastanawiać może jedynie sens opisywania każdego stosunku. |
Ale czy ja tu cokolwiek o naturalności?
Po prostu w tekście literackim nie ma miejsca na rżnięcie za rżnięciem, bo retarduje fabułę koszmarnie i z czegoś ciekawego wychodzi PWP. A jak czytam coś, co nie jest PWP, to zamiast dupcenia oczekuję fabuły... która zostaje przez dupcenie wyparta. To mnie frustruje.
Cytat: | Chęć poruchania nie jest patologią ani objawem obsesji czy nimfomanii. Sory. |
Tu gadałyśmy o jednostkach, które są maszynkami do bzykania. Czyli nimfomanami. Czyli nie wkładaj mi w usta twierdzeń, jakich nie wypowiedziałam, plz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:11, 10 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | grunt, to nie przegiąć pały w podkreślaniu różnic między bohaterami. |
W sumie to się zgodzę. Trzymanie się stereotypowego podziału na uke i seme jest denerwujące, ale nie bardziej niż uparte zaprzeczanie temu, że takowy może istnieć.
Cytat: | Czyli nie wkładaj mi w usta twierdzeń, jakich nie wypowiedziałam, plz. |
Przepraszam.
Cytat: | A jak czytam coś, co nie jest PWP, to zamiast dupcenia oczekuję fabuły... która zostaje przez dupcenie wyparta |
Ktoś to kiedyś określił jako PWSP - @ With Some Plot. I w mojej skromnej opinii powinno być oznaczane jako takie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yaodai
Banshee
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bunkier Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:44, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ktoś to kiedyś określił jako PWSP - @ With Some Plot. I w mojej skromnej opinii powinno być oznaczane jako takie. |
A ja to właśnie nazywam pornuchami z ambicją.
Lub ambitnymi tekstami zgubionymi przez pornuchy.
Wiele, wiele takich rzeczy widziałam i to dosyć bolesne, bo teksty do momentu bzykanda prezentowały się naprawdę nieźle, zachęcały rozwiązaniami fabularnymi... a potem fabuła nagle odpełzała, a bohaterowie resztę czasu spędzali w wyrku. Le fuuu po prostu.
Z yaoi jest taki problem, że to właśnie w nim najczęściej widuję te ambitne pornuchy, zupełnie jakby autorki i autorzy czuli się zobowiązani do upchnięcia jak największej ilości seksu w opko. No bo przecia to yaoi... nie ogarniam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:15, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jedna sprawa - "opko" to nie skrót od "opowiadanie", to określenie pejoratywne.
Tekstów sypiących się po wrzuceniu do nich seksu nie zarejestrowałam, może dlatego, że nie ma długich opowiadań z moimi ulubionymi pairingami (innych nie czytuję). Wydaje mi się to jednak zupełnie niezrozumiałe - nie prościej byłoby zakończyć wszystkie wątki fabularne, a na koniec napisać dodatek specjalny w rodzaju trzynastej księgi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yaodai
Banshee
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bunkier Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:14, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
"Opko" użyte celowo. Bardziej ze względu na bujanie się w okolicy analizatorni, niż żargon blogaskowy.
Poza tym ja bardzo wielu określeń dziwnych i niepoprawnych językowo używam, kiedy mówię i piszę posty. Jak komciam/czynię prozę, to już jestem grzeczna. Względnie grzeczna, bo mam złośliwego narratora, nu ale offtop właśnie czynię, pławiąc się w blasku własnego ego.
Co do ułatwiania sobie życia - może i prościej byłoby rąbnąć taką odnogę w postaci luźnego PWP.
Nu, ale skoro coś tam popisywałam leniwie w okolicach slashowych, to pierwsze pytanie, jakie usłyszałam odnośnie tekstu, to "a kiedy będzie seks?".
To daje smutny wniosek, że spora część fanfików (szczególnie tych do X-menów ostatnio) pisana jest pod publiczkę niż dla samego tworzenia fabuły i reszty majdanu.
Pisanie pod publiczkę nigdy nie jest fajne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:09, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Opko" użyte celowo. |
W takim razie znów jestem zmuszona Cię przeprosić.
Cytat: | Nu, ale skoro coś tam popisywałam leniwie w okolicach slashowych, to pierwsze pytanie, jakie usłyszałam odnośnie tekstu, to "a kiedy będzie seks?". |
To może źle świadczyć o Twoich zdolnościach konstruowania fabuły (nikt się nie rodzi geniuszem)... Ale bardziej prawdopodobne, że po prostu natrafiłaś na bardzo chamskiego i nieco ograniczonego czytelnika.
Cytat: | Pisanie pod publiczkę nigdy nie jest fajne. |
Zgadzam się. Szczególnie boli przy utalentowanych twórcach, którzy do jednego opowiadania wrzucają najbardziej oklepane wątki, np. relacje uczeń-nauczyciel i SasuNaru (bleee!).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yaodai
Banshee
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bunkier Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:16, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba znalazłaś sobie nowe hobby, z tym przepraszaniem
Nie znasz mnie jeszcze i możesz nie wiedzieć do końca, gdzie jest babol celowy, a gdzie po prostu robię sobie jajca. A moje wypowiadanie się w radosnym polanglo nieszczególnie pomaga ^_-
Cytat: | To może źle świadczyć o Twoich zdolnościach konstruowania fabuły (nikt się nie rodzi geniuszem)... Ale bardziej prawdopodobne, że po prostu natrafiłaś na bardzo chamskiego i nieco ograniczonego czytelnika. |
Piszę raczej nieźle. Spróbowałabym nie, robię to od dłuższego czasu. Tak, znowu pławię się w blasku swojego ego.
Co do czytelnika... nie wiem, czy pamięta, ale osobnik lokalny
Cytat: | utalentowanych twórcach, którzy do jednego opowiadania wrzucają najbardziej oklepane wątki, |
Każdy pomysł jest dobry. Serio.
Po prostu niektóre są już tak przetarte i ograne, że trzeba się wysilić, żeby wycisnąć z tego coś, co czytelnika zainteresuje, coś co wyda się czymś nowym - i właśnie od tego są utalentowani twórcy. Każdy inny po prostu odtworzyłby schemacik.
Im bardziej ograny pomysł, tym jest bardziej wymagający, taki mały paradoks literacki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:41, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Chyba znalazłaś sobie nowe hobby, z tym przepraszaniem |
Nie, po prostu nie uważam użycia słowa "przepraszam" za ujmę na godności. Uważam za nią natomiast nieświadome pojechanie komuś.
Cytat: | Piszę raczej nieźle. |
Nie mówię, że nie - to po prostu była jedna z hipotez.
Cytat: | Każdy pomysł jest dobry. Serio. |
IMO nie. Na wskroś zły jest na przykład pomysł na radosne PWP o braciach w wieku lat ośmiu i trzynastu.
Z wątku szkolnego da się wycisnąć coś ciekawego i nawet nie jest to takie trudne, ale większość yaoistek nawet nie próbuje. A wątek nauczyciel-uczeń zazwyczaj jest zwyczajnie i po prostu obrzydliwy (mówię ogólnie - oczywiście czym innym jest związek maturzysty i praktykanta, a czym innym - pełnoetatowego belfra i gimnazjalisty).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yaodai
Banshee
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bunkier Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:40, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jeżeli fabuły nie ma, to to nie jest pomysł(przy literackim podejściu do tego słowa, nie słownikowym)... a PWP jasno mówi do zrozumienia, czego tutaj nie ma. Wznieśmy się odrobinę ponad dno i radosną pornografię i porozmawiajmy o czymś, co posiada tę zdumiewającą rzecz, którą jest plotline.
Poza tym mówię w sensie fabularnym, nie w sensie pairingowym. Pairing to bardzo mało znacząca rzecz w porównaniu z całą resztą. Nie ogarniam, dlaczego w slashach to jest pierwsza rzecz, jaka ludziom przychodzi na myśl. "Kto z kim?", a nie "O czym to?".
Gdzieś tutaj coś poszło bardzo, bardzo nie tak...
Przynajmniej z mojej perspektywy.
Slash to dla mnie informacja, że występuje w tekście wątek męsko-męski, a nie że wszystko kręci się dookoła seksu i koniecznie ktoś musi z kimś iść do wyra lub chociaż na szafkę kuchenną.
Nie wiem, może źle to odbieram, ale co mi się wydaje, to moje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:17, 14 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie ogarniam, dlaczego w slashach to jest pierwsza rzecz, jaka ludziom przychodzi na myśl. "Kto z kim?", a nie "O czym to?". |
Bo slashe są po to, żeby czytać o swoich ulubionych bohaterach. Cytując Kononowicza - do tego są one, do tego one są. Osobiście nie umiałabym wczuć się w opowiadanie z postaciami, których nie lubię.
Cytat: | Slash to dla mnie informacja, że występuje w tekście wątek męsko-męski, a nie że wszystko kręci się dookoła seksu i koniecznie ktoś musi z kimś iść do wyra lub chociaż na szafkę kuchenną. |
Nie przesadzasz...? Absolutnie nie twierdzę, że nie masz racji, ale nie wydaje mi się, żeby problem był aż tak poważny.
BTW - dla mnie "slash" to tekst o TEMATYCE męsko-męskiej (lub damsko-damskiej). Czyli jeśli, powiedzmy, wątek męsko-męski dotyczy brata głównego bohatera i jest raczej drugoplanowy, ale widoczny, slashem tego nie nazwiemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yaodai
Banshee
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bunkier Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:06, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ruda, chyba nie do końca ogarnęłaś moja wypowiedź.
Nie szło mi o same zaznaczenie, którzy bohaterowie są postaciami wiodącymi, ale o koncentrację uwagi na tym, kto komu i w co.
Owszem, przy PWP takie info jest fajną sprawą, ale przy czymś, co z założenia powinno bardziej się koncentrować na fabule... coś mi tu zdecydowanie nie leży.
No i nie przesadzam, to smutne wnioski z obserwacji fandomu anglojęzycznego, blogosfery i takich tam inszych.
No i pamiętam jeszcze czasy, gdy na takiej jednej yaoicowatej stronce - jednej z trzech istniejących w Polsce w tym czasie - były listy książek, gdzie wątek yaoi został napomknięty. Nawet "Ja, Klaudiusz" zagościł XD
BTW - tematyka męsko-męska brzmi po prostu jak zapowiedź pwp, a chyba przynajmniej udajemy bardziej ambitnych?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:14, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ale przy czymś, co z założenia powinno bardziej się koncentrować na fabule... coś mi tu zdecydowanie nie leży. |
Rozumiem. Ale to, że Tobie coś nie leży nie oznacza, że nie powinno tego być, tylko że (ponieważ sprawa ma zapewne więcej przeciwników) powinno się to oznaczać.
Cytat: | BTW - tematyka męsko-męska brzmi po prostu jak zapowiedź pwp, a chyba przynajmniej udajemy bardziej ambitnych? |
Czemu od razu PWP? Mi się kojarzy po prostu z bardzo wyraźnym wątkiem gejowskim.
Cytat: | No i pamiętam jeszcze czasy, gdy na takiej jednej yaoicowatej stronce - jednej z trzech istniejących w Polsce w tym czasie - były listy książek, gdzie wątek yaoi został napomknięty. |
Teraz nie do odzyskania, jak rozumiem? D:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paciaja
Widmo
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:26, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie wrednie wciskając się w dyskusję...
Yaoi jest cudowne, tu się zgodzimy chyba wszyscy, i pasuje mi pod prawie każdą postacią. Zależy właściwie tylko od humoru, czy na chwilę obecną mam ochotę na dramę lub cudowny słodko-słodki romans.
Yeah, są jednak dwie rzeczy, których znieść nie mogę. Reszta, jak mówiłam, kwestia ochoty danego dnia.
1. M-pregi. Nie. Nie, po prostu nie. Nigdy. Facet jest facet, nie kobieta i ten drobniutki szczegół potrafi odróżnić yaoi od yuri. Wyznaję zasadę: chcesz ciąży? Czytaj hetero. Jestem okropnie cięta na tatę i mamę w wersji z penisem. Adopcja - jasne, chociaż uważam, że to lekko naciągane, ale przynajmniej nie kłóci się z prawami biologiczno-fizyczno-chemiczno-naturalnymi. Istnieje tylko jeden ff, w którym męska ciąża mi się podobała i była to jedna z komedii HP yaoifanowych.
2. Przyjęty przez yaoistki schemat faceta "uke" (chociaż mimo wszystko, wolę używać określenia "pasywny"). Wygląda to mniej więcej tak: niekochany, drobny, o kobiecej urodzie - blondyn, niebieskie oczy. Bardzo często występuje w pakiecie z niespełnionym uczuciem do drania, który nie chce na niego spojrzeć. Brr. Zbyt często się to czytało, żeby znosić. Powtórzę się: facet to facet. Twardy, honorowy. Albo chociaż starający się do takiej postawy dążyć. Rozbrajająco działają na mnie męskie łzy. I, niestety, nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Tyle co do moich yaoistycznych "ale".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vil
Banshee
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:55, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Paciaja, te "męskie łzy" przykuły na tyle moją uwagę, że muszę się odezwać. Po obejrzeniu jednego z odcinków "True Blood" szczerze mogę powiedzieć, że od tamtego momentu to mój fetysz. Oczywiście w odpowiednich okolicznościach, a nie zawsze - wszędzie - przez każdego.
Z zainteresowaniem przeczytałam też sobie powyższą dyskusję i muszę stwierdzić, że odnajduję się w wypowiedziach Yaoidai w kwestii splatania fabuły i wątku m/m. Dobre PWP nie jest złe, kiedy na to akurat ochota, ale czasem brak czegoś "zwykłego" do przeczytania, po co można sięgnąć dla przedstawianej historii z bonusem w postaci dwóch mających się mniej lub bardziej wyraźnie ku sobie panów.
A żeby było już całkiem w temacie i żeby nie tylko narzekać, to w yaoi lubię najbardziej te postaci, które nadają się zarówno na uke, jak i na seme (chociaż samego nazewnictwa i podziału poza stricte oryginalnie japońskim yaoi nie przyjmuję do wiadomości) - w zależności od zapędów dominacyjnych partnera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:42, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Gdyby moja bliska znajoma nie chciała czegoś takiego popełnić, uznałabym fanki tego zjawiska za postaci z miejskiej legendy, a same mpregi za efekt nudy nołlajfów...
Cytat: |
Wygląda to mniej więcej tak: niekochany, drobny, o kobiecej urodzie - blondyn, niebieskie oczy. Bardzo często występuje w pakiecie z niespełnionym uczuciem do drania, który nie chce na niego spojrzeć. |
Wiesz co mi teraz tak przyszło na myśl? Że lubię wszystkie te cechy u ukesiów, ale... Nie naraz. Jak niekochany, to bardziej męski, jak dziewczęcy, to z adorującym go seme, jak niebieskooki blondyn, to... To tylko Deidara. xD
Dla mnie jeśli bohater jest tró uke, to powinien być bardziej creepy niż słitaśny.
Cytat: | facet to facet. Twardy, honorowy. Albo chociaż starający się do takiej postawy dążyć. |
O fuuj! Macho to przeżytek.
BTW - nie widzę związku bycia ciapciakiem z brakiem honoru.
Co do męskich łez - ja lubię, jeśli są dobrze uzasadnione. Żaden facet nie rozpłacze się, jeśli dostanie w twarz, ale jeśli straci bliską osobę, zostanie bardzo mocno zeszmacony albo po prostu jest rozchwiany psychicznie - to ja będę bardzo wdzięczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paciaja
Widmo
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:05, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, też mam wrażenie, że spora grupa yaoistek opiera się na "schemacie Deidary". (btw. nie lubię gościa). I mimo wszystko nie poruszają mnie męskie łzy. Może dlatego, że zbyt często na nie trafiałam, zdążyłam się uodpornić i jak dla mnie nie poprawiają klimatu danej sceny, tylko zwyczajnie ją niszczą. Wyznaję kult dobrze napisanej dramy, a osobiście w łezki uciekam tylko, gdy brakuje mi pomysłu na coś innego, czyt. nie mam weny na porządniejszy kawałek tekstu.
I nie chodziło mi o złote macho! XD Mówię o postawie, która sukcesywnie zanika w yaoi. Przecież w większości przypadków przechodzisz obok ludzia na ulicy i nie wiesz, że jest gejem, czyli jest... normalny. Zachowuje się jak zwykły, przepisowy człowiek i chyba właśnie czegoś takiego poszukuję w dobrych tekstach.
Swoją drogą, do rzeczy lubianych bardziej - kocham ff, jasne. Ale zdecydowanie częściej kąpię się w tekstach z prawdziwego życia. Bez elfów, krasnoludów, smoków, wiedźm i księżniczek z penisem pod kiecką.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paciaja dnia Czw 21:06, 20 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yaodai
Banshee
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bunkier Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:25, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Rozumiem. Ale to, że Tobie coś nie leży nie oznacza, że nie powinno tego być, tylko że (ponieważ sprawa ma zapewne więcej przeciwników) powinno się to oznaczać. |
Sorry, Winnetou, ale temat jednoznacznie określa, że piszemy o tym, czego MY w yaoi nie lubimy. Wyrażam swoją opinię i zwracam uwagę na to, co mnie zainteresowało/ zazgrzytało mi zębami. I na to, czego po prostu nie lubię, bo wydaje mi się przedkładaniem tyłka ponad treść...
Tkim dobrym slashem było dla mnie X-men:First class. Yaoicem aż trzaskało po oczach, ale do niczego konkretnego na ekranie nie doszło (mimo że teksty, jakimi aktorzy rzucali w wywiadach powalały totalnie).
Cytat: | Teraz nie do odzyskania, jak rozumiem? D: |
Jeżeli Cold Desire jeszcze istnieje/istniał do ostatniego roku, to dałoby się waybackiem wyciągnąć info. Chociaż jak bardzo chcesz, to rzuć się na Mercedes Lackey, w zasadzie dowolną książkę. Tylko autorka ma tendencję do gwałcenia bohaterów w kombinacjach różnych i bardzo, bardzo źle radzi sobie ze scenami akcji.
Cytat: | O fuuj! Macho to przeżytek. |
Ruda właśnie zrobiła mi smutno :<
Macho, szczególnie ci honorowi i odważni i wogle, którzy zostali dobrze napisani są świetnymi bohaterami! Uwielbiam takich pełnych poświecenia frajerów! W kombinacjach dowolnych. Mogą być i frajerki, chociaż to nie ten dział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|