Musicale

mira natural · Banshee

Jak mówi sam temat. Bo niestety, ja cierpię na tą chorobę i chciałabym się dowiedzieć, czy ktoś jeszcze to złapał.

Co ogólnie sądzicie o musicalach? Czy wogóle jakieś oglądaliście? Macie jakieś ulubione? Opieracie się tylko na polskich, czy moze znacie też jakieś zagraniczne? Mam nadzieję, że zechcecie się wypowiedzieć.

Ja, jak już rzekłam wyżej, uwielbiam musicale. Wciągnęła mnie moja mama, pierwszy obejrzałam w wieku 9-10 lat - był to "Piotruś Pan". Od tamtej pory obsesja pogłębia się z każdym rokiem. W Romie (warszawski teatr muzyczny) jestem stałym klientem, pewnie jakoś niedługo będę jechała do Teatru Muzycznego w Gdyni, a w przyszłości nie odpuszczę sobie wycieczki do teatru w Wiedniu, Sztutgarcie i na Broadway.

Największą miłością darzę musicale w języku niemieckim - uważam, że mają w sobie to "coś", czego jeżyk angielski, choć bardziej dla mnie zrozumiały, nie może oddać. Tanz der Vampire, Elisabeth - są przepiękne. W Lestacie, chociaż po angielsku, niektóre piosenki całkiem się udały. Dodam jeszcze, że w wielu niemieckich musicalach rzucają się na siebie panowie - może to niektórych namówi do zapoznania się z nimi XD

A teraz poproszę o wasze opinie. Kto wie, może znajdę bratnią duszę ;)

Bel e Muir · Widmo

Mój jedyny pozytywny kontakt z musicalem, to polskie Metro. Bardzo mi się podobało, ale to chyba wyjątek, bo wszelkie inne mnie po prostu odpychają. Nie wiem, może trafiałam na kiepskie? Jak np. takie Chicago. Okropieństwo. Ale jeśli mam być szczera, to musicale nie leżą w centrum moich zainteresowań... Cóż, de gustibus non disputandum.

EDIT: A, dobrze wspominam jeszcze Upiora w Operze. Prawdziwe dzieło sztuki. Coś, co warto zobaczyć Very Happy

piorunia · MoonMasochist

Ja nie wiem, czy lubie musicale czy nie. W teatrze nigdy nie byłam, bo oczywiście są tam schody a wózkiem się nie da ich pokonać, so well.

Pamiętam, że w telewizji leciało Chicago, ale nie obejrzałam, bo ogoś urodziny byly czy coś. A musicalem, który oglądałam i który najbardziej zapadł mi w pamięć, to "Tańcząc w ciemnościach", ale to taki bardziej filmowy musical.

A btw, w Gdyni? To całkiem blisko mnie...

Airtnat · Widmo

Jak na razie jedynym musicalem, który obejrzałam, był West Side Story we wrocławskim Capitolu. Było to przeżycie absolutnie niesamowite i chętnie powtózyłabym je choćby tysiąc razy! Niestety takie wyjście nie jest tanią rzeczą i na razie muszę się powstrzymywać. Obiecuję sobie tylko, że kiedy będę studiować we Wrocławiu, chociaż odrobinę sobie pofolguję pod tym względem...
W każdym razie jestem jak najbardziej za musicalami^^

dizzy_sun · Widmo

Ciężko jest mi powiedzieć, czy lubię musicale, czy też nie, ponieważ jedynym, jaki udało mi się obejrzeć, był Moulin Rouge i to w dodatku na DVD. Kiedy był wyjazd do wrocławskiego teatru, to mnie oczywiście musiała dopaść jakaś zaraza Wink

Jednak Moulin Rouge pozostawił po sobie pozytywne emocje i myślę, że w najbliższym czasie połakomię się na następny musical.

Tylko, że ja nie cierpię oglądać czegokolwiek sama, a osobie, która potrafi oglądać (tak, tak, to też swego rodzaju umiejętność) i uwielbiam z nią to robić, ciężko wygospodarować trochę wolnego czasu Sad

Ale co się uciecze... Smile

Sol · Widmo

od mniej więcej roku jestem zafascynowana Upiorem w Operze - mogę tego słuchać na okrągło, film znam właściwie na pamięć, zarówno a oryginalnej wersji językowej, jak i w polskiej (to był koszmar, kiedy na canale+ oglądałam Upiora z koleżanką, która za nim nie chciała się dać namówić na napisy. ostatecznie, napisy sobie włączyłam, ale nie mogłam wyłączyć jej głosu. myślałam, że umrę i siedziałam tm praktycznie z zatkanymi uszami x__X).
Chicago też oglądałam, podobało mi się, ale nie rzuciło jakoś specjalnie na kolana. za to podobało mi się Grease, uwielbiam Summer Nights.
i Metro, rzecz jasna.

a w najbliższej przyszłości bardzo chciałabym się wybrać do warszawy na Taniec Wampirów *.*

mira natural · Banshee

Na Taniec Wampirów trzeba sie spieszyć, bo grają jedynie do 22 albo 26 października (dokładnie nie pamietam >.<). Osobiście byłam trzy razy i nie żałuję wydanych pieniędzy (przystawki nie są aż tak drogie na szczęście). A teraz, 8 października, idę do warszawskiego teatru Palladium Stage na Upiora w operze *__* W końcu Jakubowi Wocialowi (grający m.in. Herberta w TW) udało sie go wystawić. Już nie mogę sie doczkać *__* *skacze z radości po pokoju*

Sol · Widmo

mira natural · Banshee

Doskonale rozumiem twoją reakcję - mi dzisiaj moja mama w tajemnicy załatwiła bilety i zrobiła mi niespodziankę. Mój pisk ja praktycznie ogłuszył.

Wszystkie informacje masz na [link widoczny dla zalogowanych] - tzn. telefony kontaktowe, bo program tam podany nie jest do końca aktualny - na 7 już nie było biletów. Trzeba zadzwonić i zapytać się na kiedy są. Bilety są - jak na standarty musicalowe - tanie, bo po 40zł. Nie ma miejsc numerowanych tylko miejscówki, bilety odbiera się tego samego dnia przed spektaklem. Teatr podobno bardzo kameralny, przytulny - mówię podobno, bo jeszcze nie byłam, ale sama osoba Jakuba mówi mi, ze mogę się spodziewać najlepszego ^^

Misses · Wilkołak

Heh, ja to bym bardzo chętnie chodziła do teatru, tylko nigdy nijak biletów nie mogę zdobyć albo dowiaduję się za późno... =="
Jedyne musicale, które znam i uwielbiam to filmowe "Chicago", "Moulin Rogue" i "Upiór w Operze". A chcę więcej!!

mira natural · Banshee

Trzeba było odrobinę wcześniej powiedzieć, bo 23 byłam na TW (4 raz XD) i bym ciebie ze sobą zaciągnęła... A teraz to niestety, nie ma już raczej jak zdobyć biletów i przestają grać... Mogę sie jedeynie podzielić piosenkami z różnych musicali :D

bosska · Feniks

Musicale lubię i oglądam, choć do nałogowców się nie zaliczam. Widziałam między innymi "All That Jazz", "West Side Story", "Sławę", "Koty", "The Rocky Horror Picture Show". Do Romy pofatygowałam się na "Grease".
Współczesne produkcje filmowe niezbyt przypadły mi do gustu, choć uważam, że obejrzeć je było warto.
Ostatnio wciągam się w musicale made in Bollywood.

Amaya · Widmo

Też uwielbiam musicale, ostatnio wolę je nawet bardziej niż filmy. Niestety, ale nie miałam zbyt wielu okazji by je oglądać na żywo, więc muszę się zadowolić DVD. Do swoich ulubionych mogę zaliczyć: "Króla Lwa" (wiem, że brzmi to dziwnie, ale mam ogromną słabość do tego filmu), "Upiora w operze", "West Side Story" oraz "Skrzypka na dachu".

Bosska, zgadzam się z Tobą, musicale z Bollywood są bardzo dobre. A tak przy okazji, widziałaś może te z "Bleach'a"?

bosska · Feniks

Uke · Widmo

Hmmm jedyny musical jaki mi przychodzi na myśli to Moulin Rouge. Ale fajnie Evan McGregor tam śpiewał... *,* bardzo mi się podobał w tym ;>

Sick · Widmo

Musicale? Owszem, ale nie na polskiej scenie. Zbyt mało odpowiednich głosów.

Agee · Widmo

Hmm. Widziałam tylko kilka i nie jestem do nich całkowicie przekonana. Jedyne, które mi utkwiły w pamięci i nawet podobały to "Upiór w operze" i "Chicago". Mam nawet "All that jazz" na mp4 xD