Yaoi Fan
- Forum Literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Mjuop
Widmo
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:22, 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Masz kręcone i czeszesz włosy?! O_o
Da się w ogóle? U mnie to jest niemożliwe i mówię serio. Nie da się ich rozczesać, jeśli są suche.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Panna Ironia
Gość
|
Wysłany: Sob 15:48, 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No, nie aż tak bardzo, jak niektórzy. To są takie jeszcze delikatne loki, dające się rozczesać. Z trudem, to z trudem, ale się daje. Chociaż, zdarza się, że już tego rano nie robię. Kiedyś były proste i to tak teraz stopniowo coraz bardziej... Jak patrzę na moje zdjęcia sprzed trzech lat to jakoś dziwnie mi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
galoshes
Widmo
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:45, 21 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tak jeszcze wrócę do piercingu na momencik:
<b>Merkucja -</b> naprawdę spotkało Cię coś takiego? Naprawdę, nie wiedziałam, że kosmetyczka może być AŻ tak niekompetentna! Mam nadzieję, że jakoś Ci się to wygoi! A salon piercingu nie przyszedł mi do głowy - niestety, mieszkam w tej chwili na tak totalnym zadupiu, że tutaj nawet o takim czymś nie słyszeli...
BTW: <b>Pani_Ironia - </b>Kya! Loki! Miodzio, za zawsze chciałam, ale nawet jak pokręcę to nic mi z tego nie wychodzi. To niesprawiedliwe Moim zdaniem z lokami świetnie komponuje się lekko asymetryczna grzywka, ale niestety trzeba trochę prostować włosy i mieć pociągłą twarz.
Swoją drogą, doradźcie mi moje kochane - tatuaż wzdłuż kręgosłupa czy tylko między łopatkami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merkucja
Banshee
Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z komputera :* Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:10, 21 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm, to chyba zależy, co chcesz wytatuować. Napis? Rysunek? Jeśli myślisz o napisie, ja byłabym za dziarą wzdłuż kręgosłupa.
A i dzięki za dobre słowo, miejmy nadzieję, że jednak coś tam się wyleczy cudem.
Ej, może niech każdy wrzuci kilka linków do zdjęć zrobionych (nieważne gdzie) tatuaży, których wzory mu się podobają, które być może w przyszłości chciałby mieć na ciele?
Ja jestem fanką dziar:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A kiedy naprawdę byłabym zdecydowana na tatoo, zapewne wybrałabym własnoręcznie zaprojektowany wzór lub jakiś oryginalny napis (:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Merkucja dnia Czw 18:11, 21 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Ironia
Gość
|
Wysłany: Pią 14:58, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja napis. Po japońsku. Wzdłóż kręgosłupa. [link widoczny dla zalogowanych] jak ten pan tutaj.
A właśnie, jak z tym uchem? Trochę lepiej? Znam ten ból. Miałam dziurę prawie na wylot, w obydwu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamante
Widmo
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:08, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Skoro już mowa o rozbabranych uszach, to może ja powiem moją historię. Jak miałam jakieś 10 lat, bawiłam się nowo otrzymaną zabawką - kolczykami. Zwykłe wkrętki, jakoś tam się nimi bawiłam i dopiero po jakimś czasie zauważyłam, że ta końcówka (to z tyłu) weszła mi do środka dziurki od ucha. Nie wiem, czy wiecie, o co mi chodzi. Strasznie się zestresowałam i rozpłakałam, i mój tata się zlitował nade mną, i zamiast zawieść mnie do chirurga, sam mi to wyjął (chyba lubi się bawić w takie klocki ;d). Wylałam sobie na to ucho chyba z butelkę wody utlenionej i na szczęście udało mi się to ładnie zagoić, bez żadnych komplikacji. Ale przez długi czas miałam wstręt przed ściskaniem sobie kolczyków za mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Ironia
Gość
|
Wysłany: Pią 15:24, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja miałam 11 jak mi przekłuli. Długo o to jęczałam. Ja miałam tendencje do mocnego zaciskania. Tak jakoś się bałam, że spadną na przykład. Ale chyba od teraz będę tego unikać. Masz na myśli, że ci zapięcie weszło?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamante
Widmo
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:27, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
O, zapięcie. Szukałam tego słowa. No właśnie ja wtedy też tak sobie myślałam, że nie chcę, by spadły i się zgubiły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Ironia
Gość
|
Wysłany: Pią 15:32, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja po prostu miałam już takie historie. Zbubiałam na boisku szkolnym. Mój wychowawca, że teraz to nieznajdę, kopnął tak od niechcenia nogą i coś zabrzęczało. To był mój kolczyk.
kamante... a tatuaż masz? Ja nie i cierpię z tego powodu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamante
Widmo
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:35, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Weeeź, ja mam dopiero 17 lat, tzn moi rodzice by się nie zgodzili. A poza tym, to nie wiem, gdzie chciałabym go mieć. W wakacje oglądałam nałogowo Miami Ink, na Discovery, to jest program o studio tatuażu i można było sobie pooglądać, w jakich miejscach ludzie mają tatuaże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Ironia
Gość
|
Wysłany: Pią 15:47, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tego programu nie mam. Zresztą, ja chcę coś oryginalnego, niespotykanego. Problem w tym, że moi też się nie zgodzą. Widzieli panów z jrocka i zabraniają mi wyglądać jak oni. Na razie może tylko drugi kolczyk w uchu. Moja mama miała w tym wieku 3, ja mogę mieć 2. Mój argument.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merkucja
Banshee
Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z komputera :* Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:39, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ironia, pamiętaj, żeby nie robić sobie przed 18. Bo podrośniesz trochę i będzie po tatuażu na rozciągniętej (głupio to zabrzmiało) skórze.
Moi rodzice jakoś zbytnio nie oponowali przed dwoma dodatkowymi kłuciami. Tzn. tacie to obojętne, o ile dobrze pamiętam to dowiedział się po fakcie, a mamie nie przeszkadzało.
Ucho kiepsko. Zaczynam wątpić, że cokolwiek pomoże. Ale teraz jestem na etapie leczenia spirytusem salicylowym.
A wiecie, co jest najgorsze? Że udało mi się już przekonać mamę na [link widoczny dla zalogowanych]. No i teraz nie chce mi już pozwolić na nic, bo się paprze to ucho. Chociaż to był błąd kosmetyczki, inne przekłucia zagoiły mi się bardzo dobrze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Ironia
Gość
|
Wysłany: Pią 22:26, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za radę, zastosuję się.
Może to coś pomoże? Ten spirytus? Buu, a fajna ta sztanga. Nie namówisz jej jakoś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merkucja
Banshee
Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z komputera :* Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:39, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nie, raczej nie... Zresztą i tak mam chyba złą budowę ucha na industriala. Ale rzecz w tym, że w tamtym momencie mogłam namówić ją a wszystko. Teraz, gdy widzi, jakie cyrki są z tym uchem, nie pozwoli mi już na nic.. :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerolypse
Banshee
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Hogwartu Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:26, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak sobie poczytałam Wasze posty i muszę podsumować.
Więc... ja w ogóle boję się kosmetyczki. W przekłuwaniu nie mają praktycznie w ogóle doświadczenia. Fakt, można do niej iść z przebiciem płatka ucha. Tylko. Jak byłam mała i przebijano mi u kosmetyczki te "podstawowe" dziurki (po jednej w każdym uchu), to bardziej bolało, niż jak sobie sama robiłam. Poza tym... ciężko jest odkazić pistolet. Łatwiej igłą, która jest sterylna i jednorazowa. W uszach mam w sumie siedem dziur, z których pięć robiłam sama. Nie mówiąc już o robieniu kolczyków koleżankom. W ostatnim miesiącu naliczyłam dziesięć kłuć. Oczywiście robię tylko w uszach.
Industrial. Industrial jest piękny. Ale często kiepsko się goi. Niestety.
Co do tatuaży... raczej trudno mi powiedzieć, które mi się najbardziej podobają. Fajne miejsce za uchem. Jakiś mały obrazek. Na przykład smok.
Kiedyś na pewno sobie dziarę zrobię. Ale jak będę pełnoletnia. Cóż, cały czas rosnę i, jak któryś z użytkowników zauważył, tatuaż na skórze z biegiem czasu mógłby się brzydko rozciągnąć.
Współczuję Wam, dziewczyny, tych babrających się uszu. Ja, fakt faktem, byłam dwa razy zmuszona wyjąć kolczyki i czekać aż zarosną rozbabrane dziurki, ale dużo się nie nacierpiałam. Osobiście współczuję ludziom, którzy robili sobie u kosmetyczki inne dziury prócz uszu. Dam obrzydliwy przykład. Gdzieś czytałam, że pewna kobitka zrobiła sobie kolczyk w łechtaczce u kosmetyczki... of korz pistoletem. Nie wdając się w szczegóły to wszystko jej się rozbabrało, kawałek łechtaczki odpadł, a babka trafiła do szpitala. Aż trudno uwierzyć, że głupota ludzka jest tak wielka.
Druga nieciekawa historia. Zacytuję: Cytat: | po zrobieniu swojego pierwszego labreta w wardze dlugo ukrywalam go przed ojcem- odkrecalam kuleczke przed kazdym powrotem do domu... sasiad ktory mieszka nademną ma kanciapke w piwnicy wiec ktoregos razu rytual odkrecania zrobilam u niego w kanciapce... po odkreceniu kuleczki jeszcze chwile rozmawialismy i kiedy sasiad opowiedzial cos smiesznego polknełam ggwincik od swojego labreta xD spanikowana ze nie mam zadnego zapasowego i ze dziurka mi zarosnie pewnie jak nic... sasiad do mnie- jak wazny to rzygaj xD dam ci nawet worek...
no i co glupia molka zrobila? wyrzygała xDDD o dziwo kolczyk byl caly i zdrowy i wyszedl jakby nie chcial dluzej we mnie siedziec Chichot oczywiscie potem zdezynfekowalam go porzadnie... ale chyba zaden labret nie widzial i nie przezyl tyle co moj xDDD | napisała molka na forum [link widoczny dla zalogowanych]
Masakra...
Moi rodzice nie mają nic do moich kolczyków. Ojciec na początku miał wątpliwości co do kolca w nosie, ale w końcu sam pojechał ze mną do studia xD! W przyszłości planuję zrobić sobie w języku i na tym poprzestać. Bo po co więcej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merkucja
Banshee
Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z komputera :* Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:09, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Haha też czytałam historię z labretem . Ale fakt faktem - robić kolczyk i go ukrywać - masakra... Zwłaszcza tak widoczny jak kłucie w wardze. Poza tym pozostaje sprawa higieny - wszak przez kilka tygodni od kłucia w ogóle nie powinno się wyjmować kolca, a tu - żeby chować...
Cytat: | jak któryś z użytkowników zauważył |
Ach! To ja (:
Cytat: | Współczuję Wam, dziewczyny, tych babrających się uszu. |
Ach, to chyba też głównie ja :/
Poszłam przekłuć płatek - przebiła mi chrząstkę. Pistoletem. Wrr.. Może znasz jakiś magiczny sposób na wyleczenie tego ucha? Walczyłam rok i teraz poddać się... No po prostu nie mogę.
Szkoda, że większość nastolatek (starsze osoby też nie są niestety poza nawiasem) uważają kosmetyczki za boga w każdej kwestii. Główne powody, dla których wybierają je zamiast studia to niższa cena, głupie, stereotypowe przekonanie i to, że rzadziej proszą o zgodę rodzica, w razie gdy klient jest niepełnoletni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bashrai
Widmo
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:40, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
A ja chciałbym mieć kolczyk w brwi, ale chyba jeszcze nie znalazłem na tyle godnego zaufania studia, któremu powierzyłbym swoją cenną brew.
Co do niegojącego się ucha, to zaleczyć chrząstkę nie jest prosto. Płatek goi się o wiele lepiej, bo ma inną budowę. Podstawowa sprawa, to nie dopuść do przemrożenia ucha w zimie. Noś nauszniki lub opaskę. Zimny metal utrudnia gojenie. Jeśli ci się dość znacznie paprze, może to oznaczać stan zapalny. Powinnaś wtedy kupić sobie w aptece maść z antybiotykiem. Z domowych sposobów polecam napar z rumianku.
Pozdrawiam
B.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Ironia
Gość
|
Wysłany: Nie 15:36, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Moja starsza koleżanka miała w pępku i przez jakiś rok ukrywała przed ojcem. Ale miała łatwiej, po prostu się nie przeciągała itp. Ja miałam pistoletem robione, ale tylko płatek ucha, więc nie było jakoś ciężko. Chociaż sądzę, że łatwiej by było igłą, bo poruszyłam się lekko (bolało, a miałam tylko 10 lat) i od razu się zakleszczyło, a kosmetyczka spanikowana musiała mi to jakoś wyszarpać. Bolało.
Taa, ja muszę czekać z tatuażem, ale wczoraj u koleżanki uznałam, że zrobię sobię włosy jak wokalista GazettE w [ewnym momencie. Spodobały mi się, z boków wygolone, a reszta siegająca do ramion. Ale to w przyszłości, mam przewrażliwioną panią dyrektor i tatusia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamante
Widmo
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:46, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ah Xerolypse, pokaż te swoje cudeńka
Co do włosów... Dzisiaj myjąc włosy się wkurzyłam, bo prawie garściami mi wypadają i stwierdziłam - we wtorek umówię się do fryzjerki na ich obcięcie. Tak gdzieś prawie do ramion. Ale potem jak sobie je wysuszyłam, to stwierdziłam, że uwielbiam długie włosy. I tak to jest z moim zdecydowaniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Ironia
Gość
|
Wysłany: Nie 18:55, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
kamante, ja do 10 roku życia zapuszczałam i miałam śliczne włosy za tyłek. Naprawdę, cudne były, takie proste, brązowe. Ale wystarczyło, że ktoś je dotknął, przeczesał palcami i wylatywała cała garść tak, że wpadałam w panike. Ściełam przed ramiona i jest lepiej, prawie wcale mi nie lecą, teraz zapuszczam od nowa. Są za ramiona i strasznie chcę, żeby urosły. Ach... Mnie kusi, żeby były takie, jak ma perkusista w tym nagraniu: http://www.youtube.com/watch?v=sSnVkfwo9RU&feature=related Strasznie mi się to spodobało, no! Wygolone troche z boku i warkoczyki długie. Z dugiejjednak strony podobają mi się takie długie, proste... Cóż ja zrobię?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|