Yaoi Fan
- Forum Literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
bosska
Feniks
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 20:23, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Kocham torebki i buty, chociaż ze względu na swoje wrażliwe stopy muszę patrzeć bardziej na wygodę niż wygląd :/ Ubóstwiam japonki *-* |
Japonki! Nie wyobrażam sobie lata w innych butach. Kupiłam sobie nawet wersję "domową" i używam ich zamiast ciapów
Cytat: | Oczywiście nie wspominając o mangach. |
OMG. Przypomniało mi się jak w wakacje po maturze i egzaminach na studia pojechałyśmy z Medeą na kilka tygodni do Londynu. Pierwszego dnia po przyjeździe nie poszłyśmy zwiedzać miasta tylko wsiadłyśmy w metro i pojechałyśmy do Yaohan Plaza do księgarni Asahiya Shoten na zakupy. Za pierwszym razem nie kupiłyśmy wiele, głównie zachwycałyśmy się ilością makulatury, za drugim razem wyszłyśmy z dwiema siatami mang. I z wielkimi usmiechami na ustach.
W Asahiya byłyśmy jeszcze kilka razy, wydałyśmy tam łącznie ponad 400 funtów. Obie miałyśmy problem ze spakowaniem wszystkich tych tomiszczy. Dzisiaj już tak byśmy nie szalały. Większość swojej kolekcji mang sprzedałam, polskie wydania już mnie nie kręcą.
Chyba, że JPF wyda "RG Vedę" Clampa. Wtedy się poświęcę i kupię wszystkie dziesięć tomów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Katarina
Widmo
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:01, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Większość swojej kolekcji mang sprzedałam, polskie wydania już mnie nie kręcą. |
Ja też trochę posprzedawałam, chociaż głównie tytuły shoujo. Sporo mang ze swojej kolekcji zamówiłam z Niemiec i kilka tytułów z USA, nawet mam jeden tomik Tokyo Babylon z Francji ^^. Ja mam raczej obiekcje co do polskich pozycji - tytuły, na które wykupiliśmy licencje jakoś mnie nie kręcą, nie mówiąc już o tym, że nie ma u nas wydawnictw z yaoi. Właściwie oprócz Onizuki nie kupuję teraz niczego po polsku. Z chęcią zamawiałabym dalej z wydawnictw amerykańskich, ale przeszkodą są jak zwykle pieniądze. Poza tym... W ofercie z Empiku nie ma najfajniejszych tytułów, a to głównie od nich mogłabym sobie sprowadzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bosska
Feniks
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 21:05, 15 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja też trochę posprzedawałam, chociaż głównie tytuły shoujo. Sporo mang ze swojej kolekcji zamówiłam z Niemiec i kilka tytułów z USA, nawet mam jeden tomik Tokyo Babylon z Francji ^^. |
Aaaaa! Tokyo Babylon (trzy pierwsze tomy) wydawnictwa Tonkam zakupiłam sobie jako jedne z pierwszych z mojej kolekcji zagranicznych mang, potem miałam jeszcze francuskie wydanie RG Vedy i kilka pojedynczych tomików yaoi.
Cytat: | Ja mam raczej obiekcje co do polskich pozycji - tytuły, na które wykupiliśmy licencje jakoś mnie nie kręcą, nie mówiąc już o tym, że nie ma u nas wydawnictw z yaoi. |
Jedyną pozycją strict yaoi był "Wild Rock" Kazusy Takashimy ale po dłuższym zastanowieniu go nie kupiłam. Miałam kiedyś oryginał i polskie wydanie niezbyt mnie pociągało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Widmo
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:32, 15 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja kupiłam "Wild Rocka" i nie żałuję. Kiedyś to może być bezcenne. Jedyne yaoi wydane w Polsce No chyba, żeby liczyć Ai no Kusabi. Ale to nowelka (nawiasem mówiąc tłumaczenie straszne, ale i tak uważam, że warto było kupić).
Wczoraj w gorączce zakupowego szaleństwa nabyłam 14-ty tomik Onizuki, oraz ksiażkę (a raczej podręcznik) "Teorie osobowości". Cały przekrój przez psychoanalizę *-*. Widziałam również "Pachidło" w wersji książkowej i również zastanawiałam się nad zakupem, ale ostatecznie zrezygnowałam. Od czego są biblioteki.
Tak poza tym w Empiku mogłabym siedzieć godzinami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amaya
Widmo
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Wto 17:56, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zakupy*o*. Kocham chodzić na zakupy, ale szczerze nie nawidzę kupować ciuchów . Jestem bardzo nietypową dziewczyną, bo nie kręcą mnie również wszelkiego rodzaju dodatki jak torebki, kolczyki itp^^". Za to mogę przesiedzieć długie godziny w księgarniach, kioskach, empikach itp. Jestem uzależniona od książeki i zanim sie na coś zdecyduje minie dużo czasu. Większość kasy (niestety, nie ma jej tyle ile bym chciała ) wydaje na książki, mangi oraz dvd. Teraz muszę zainwestować w jakąś półkę, bo nie mam gdzie tego pomieścić . A te stosy wyglądają dosyć dziwnie^^".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natala
Widmo
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: taka mała mieścina Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:44, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wydaję sporo pieniędzy na kosmetyki, ale najwięcej to na książki (w tym podręczniki). Ciuchy i biżuterię kupuję okazjonalnie, jestem dość wybredna w tym względzie. Tak jak bosska mam fioła na punkcie torebek.
Ps: Sporo wydaję również na manikiużystkę, ponieważ od roku, mam paznokcie przedłużane żelem, czasami akrylem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ostoja
Widmo
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:10, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jak zakupy to tylko z bratem. On mi lepiej doradzi niz ktokolwiek inny. A przy okazji można spotkac i porozmawiać, bo chociaż mieszkamy w jednym mieście, ale na dwóch różnych końcach i raczej żadko się widujemy.
Mój brat świetnie pomoże mi w wyborze spodni i koszul. W szafie żądzą głównie ciemne kolory, czarne, brązowe lub w kolorze oliwkowym koszule, a także zielone, brązowe i czarne marynarki sztruksowe, którym nigdy nie umiem się oprzeć i za każdym razem, gdy w którymś sklepie zobaczę jakąś nową, ładną marynarkę, której jeszcze nie mam to od razu ją kupuję. Zawsze jak jestem w stolicy województwa to zaglądam na bazar, gdzie po okazyjnych cenach można kupić mnóstwo korali, jedynej biżuterii oprócz pierścionków, jaką noszę. Mam lekkiego fioła na punkcie czarnych dużych torebek, w których zmieści się dużo rzeczy.
Do kosmetyczki nie chodzę, chyba, że są jakieś szczególne okazje, a zaoszczędzone na tym pienidze wydaję na perfumy i kosmetyki. Z perfumerii ciężko mnie przepędzić.
Z książkami jest ciężko, bo u mnie w miasteczku są tylko trzy księgarnie z małym wyborem ksiązek, może poza podręcznikami. Natomiast najbliższy empik znajduje się 50 km ode mnie. Pozostają mi książki zamawiane w internecie, biblioteka i niezastąpiony ogromny księgozbiór mojej współlokatorki.
Tylko pięniędzy czasem na to wszystko mało, a człowiekowi chce się więcej i więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bosska
Feniks
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 20:45, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jak zakupy to tylko z bratem. On mi lepiej doradzi niz ktokolwiek inny. A przy okazji można spotkac i porozmawiać, bo chociaż mieszkamy w jednym mieście, ale na dwóch różnych końcach i raczej żadko się widujemy. |
Ja brata po zakupy garderoby raczej bym nie zabrała, nie dość, że diametralnie różnimy się gustem to na dodatek jest on dziewięć lat ode mnie starszy i mieszkamy oddaleni od siebie o ponad dwieście kilometrów
Mogłabym go zabrać gdybym się wybierała po sprzęt elektroniczny: telefon, aparat cyfrowy, odtwarzacz empeczy albo komputer. Na tym zna się świetnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noctem
Banshee
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nocnego Kręgu Jakmutamu
|
Wysłany: Pią 23:35, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm, mi najlepsze zakupy wychodzą przez przyadek:
Wczoraj po treningu, zmęczona i wkurzona, bo nic mi nie wychodziło, zwołałam sztab alarmowy, czyli babcię w Arkadii, bo i tak musiałm mamie wywołane zdjęcia odebrać. Całkowitym przypadkiem nabyłam fajną bordową bluzę i spodenki z cudnego białego sztruksu za łączną cenę 68 złotych, przy czym bluza 50. Kooocham wyprzedaże, teraz mogę się przebierać w moje cudowne pantalony ;]
Po drodze zauważyłam cakiem ciekawe buty, ale nie kupiłam, bo...nie wiem. Dziś pojechałam tam z koleżanką, kupiłam buty - oczywiście zupełnie inne na drugim końcu całej Arkadii. Tak jest najfajniej. bo jak się przygotowuję do zakupów, to #$@& z tego wychodzi.
I właśnie, buty zawsze z koleżankami, wszystko jedno którymi, ale reszte z babcią, bezwzględnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bosska
Feniks
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 10:40, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Masz szczęście, moja babcia mieszka osiemdziesiąt kilometrów ode mnie, a z babką na zakupy wolę nie chodzić (dla wyjaśnienia: mam "babcię" i "babkę", pierwsza jest babcią z prawdziwego zdarzenia, druga to wredna cholera, która w wieku osiemdziesięciu lat dalej uważa się za ósmy cud świata a synową i wnuczkę uważa za rywalki) bo nie doradzi.
Na wyprzedaże nie chodzę bo nie chce mi się cisnąć w całym tym tłumie ludzi spragnionych promocji. Zresztą w naszym Zaściankowie nie ma galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
narumon
Opiekun Świeżynek
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Sob 13:09, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
o...a ja nie mam brata u.u mam siostrę i właśnie zabieram ją na pizze, bo tylko do tego się nadaje >.>
a moja babcia za krzyk mody uważa eleganckie fartuchy domowe, więc...^^
ja chyba jestem jedyną osobą, która jednoczesnie uwielbia robić zakupy i nienawidzi na nie chodzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noctem
Banshee
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nocnego Kręgu Jakmutamu
|
Wysłany: Sob 18:12, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, to rzeczywiście dość oryginalne zestawienie ;]
A co do mojej babci, to ona po prostu nie zdziwaczała na starość, bo jesze młoda jest ;] A fartuchów tez nie lubi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
narumon
Opiekun Świeżynek
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Sob 18:36, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
moja też jeszcze nie jest stara XD a te fartuchy to chyba nie przez starość >.> nosiła je już dobre 20 lat temu XDD poprostu spaczony gust ma kobiecina ale i tak TULIMY ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lelwani
Widmo
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bristol
|
Wysłany: Nie 18:28, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja, w przeciwieństwie do większości z Was, nie uczę się, za to pracuję i utrzymuję się sama. Na wsparcie rodziców nie ma co liczyć, bo sami ostatnio na kredytach jadą. Poza tym, dzieli nas jakieś kilka tysięcy km, nawet nie wiem dokładnie.
Najwięcej pieniędzy wydaję na rzeczy najbardziej prozaiczne: czynsz i tego typu opłaty, następnie jedzenie, środki czystości. W następnej kolejności są książki, czasem kupuję je w księgarniach, czasem zamawiam z Blackwell online albo z Amazona. Głównie fantasy i gay literature. Dość sporo wydaję na kosmetyki, głównie pielegnacyjne: szampony (muszę mieć zawsze co najmniej dwa, aktualnie mam trzy różne, choc tej samej marki: Elvive do włosów suchych, do włosów normalych, i do włosów długich, a używam w zależności od potrzeby, moje włosy źle reagują na wciąz ten sam szampon), odżywki do włosów, produkty do mycia twarzy, kremy. Mam świra na punkcie perfum, teraz używam Pure Purple Hugo Bossa i Ultraviolet Paco Rabanne. Lubię błyszczyki . Mam też sporo kolczyków, ale nie kupuję ich tak znowu często. Uwielbiam artykuły papiernicze, zwłaszcza zeszyty i długopisy, pióra. Ale znajdź w UK zeszyt w kratkę, a te lubię najbardziej. Ten, który mi się udało upolować, już się kończy, muszę gdzieś wyczaić dobry papierniczy. Co jeszcze... Nie przepadam za kupowaniem ciuchów. Lubię je mieć, lubię oglądać, nie znoszę ich przymierzać. Najczęściej kupuję na oko, znam swój rozmiar, i zwykle okazuje się, że sa dobre. Lubię ciemne, nasycone kolory, oraz mam świra na punkcie szarości. Rademenes się ostatnio ze mnie śmiała, że mam tyle szarych rzeczy. Nic na to nie poradzę . I ubrania, buty, bieliznę kupuję zawsze sama. Z mamą nie chodziłam na zakupy od czasów podstawówki, a teraz nawet nie ma jak, poza tym mamy zupełnie różne gusta. Generalnie przy kupowaniu ubrań jest tak, że widzę coś, co mi się podoba, sprawdzam, czy jest w moim rozmiarze, patrzę na cenę, jeśli wszystko jest cacy to ściągam z wieszaka i zanoszę do kasy, płacę i wychodzę. W razie czego zachowuję paragon, gdybym musiała wymienić, ale rzadko się to zdarza.
Acha, lubię kupować torebki i buty, ale nie mam ich tak znowu dużo, aktualnie chyba 7 par butów i 6 torebek, przy czym z tych ostatnich najbardziej lubię tę z niebieskiego sztruksu z brązowymi rączkami =).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
double_H
Widmo
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 22:11, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o zakupy to ciężko mnie na nie wyciągnąć. Udaje się to niewielu osobom (jedną z nich jest bosska). Jako facet najbardziej chyba nie lubię kupować ciuchów (nie licząc bielizny dla dziewczyny ) Szybko mi się to nudzi, a jak jeszcze mam coś przymierzać... Natomiast co innego jeśli chodzi o elektronikę. W sklepach ze sprzętem mógłbym spędzić pół dnia na samym tylko odlądaniu towaru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bosska
Feniks
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 22:31, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Całkiem zapomniałam o elektronice *__* Też lubię włóczyć się po sklepach z komputerami, odtwarzaczami mp3, klawiaturami, nawigacją satelitarną pomimo, że nie jestem z wykształcenia informatykiem.
Moją wielką namiętnością są laptopy, mogę je oglądać godzinami, smyrać po touchpadach (albo jak to Miho okresliła "miziaczkach).
Cytat: | W sklepach ze sprzętem mógłbym spędzić pół dnia na samym tylko odlądaniu towaru |
Double_H z przyjemnością ci potowarzyszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noctem
Banshee
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nocnego Kręgu Jakmutamu
|
Wysłany: Nie 23:50, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No nie, elektronika przekracza moje możliwości. W takich sklepach się nudzę. Długie godziny to ja mogę spędzić w sklepach z meblami i innymi rzeczami do domu, lub tam, gdzie się sprzedaje materiały [najlepiej takie "ciężkie"], listwy ozdobne itp., ale nie w jakimś Praktikerze czy innym Obi. To raczej nie mój typ - za dużo narzędzi, kosiarek i Bóg wie czego jeszcze.
A im więcej odcieni fioletowego, bordowego i zielonego, tym lepiej. I duuużo złotego.
Ach, urządzanie domu i nie tylko to dopiero zabawa... *____* ...wprost się rozpływam przy zakupach tego typu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
double_H
Widmo
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 0:00, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Fakt. Urządzanie domu to fantastyczna zabawa, ale pod jednym warunkiem – spory budżet. Swego czasu mieliśmy w domu remont i wizyty w sklepach meblowych czy z materiałami wykończeniowymi to była codzienność. Niestety serce się krajało, gdy widziało się jakiś wręcz idealny dodatek z ceną tak odstraszającą i nieadekwatną do kosztów produkcji, że odechciewało się jakichkolwiek remontów…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noctem
Banshee
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nocnego Kręgu Jakmutamu
|
Wysłany: Pon 2:00, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Noo...wiem. Chociaż nigdy w tym stadium urządzania dmou nie byłam. Najpierw muszę się wyprowadzić, bo mama o większości moich pomysłów słyszeć nie chce.
No, ale w ogóle mój zasadniczy plan jest taki: Ja idę studiować architekturę. A potem będę innych ludzi pieniądze wydawać i im upychać bibelotki w domach. No i oni będą mieć cudowny wystój wnętrz a ja nieziemską zabawę ;]
Poza tym zostanę w między czasie mistrzynią olimpijską, co również zapowiada się ciekawie.
Przy tym wszystkim zarobię taką górę pieniędzy, że kupię sobie...bo ja wiem? Tron Ludwika XVI i postawię w łazience...wróć, salonie kąpielowym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bosska
Feniks
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 11:23, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Lubię kupować bibeloty do pokoju, choć zazwyczaj kończy się tylko na ich oglądaniu, bo wolę zamiast świeczki zapachowej czy podgrzewacza kupić sobie kolejną książkę.
Obawiam się, że urządzając własny dom (o ile będę miała odpowiednie fundusze) będę wydawała niebotyczne kwoty na takie własnie nieprzydatne gadżety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|