Yaoi Fan
- Forum Literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Noctem
Banshee
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nocnego Kręgu Jakmutamu
|
Wysłany: Pon 10:40, 19 Wrz 2011 Temat postu: Mój język |
|
|
Mój język, czyli śmieszne słówka lub zwroty, których używamy tylko my - w moim wypadku będą to Noctologizmy. Co mówimy, co to znaczy, skąd nam się to wzięło, czy się przyjęło wśród znajomych...?
Ja mam całkiem spory słownik takich moich tworków. Nie przytoczę na pewno wszystkich, a już na pewno nie od razu, ale na razie dwa rzucę na zachętę :)
# leżeć pokotem - to zna każdy, no nie? Ja, a teraz i moja mama, używamy rozbudowanej wersji: kot leży pokotem, ale już piesio leży popiesiem a króliki pokrólikiem! Zaczęło się własnie od królików, pewnego razu zaniosłam króliki moich dziadków na swoje łóżko, żeby się z nimi trochę pobawić. Na łóżku były takie poduszki - wałki i króliki wyciągnęły się wzdłuż nich. Wtedy właśnie oznajmiłam mamie, że z zabawy nici, bo królisie leżą pokrólisiem.
# mici-pyci - czyli rzeczy maleńkie. To przytrafiło się mojej mamie. Czekałyśmy na odprawę na lotnisku, gdy zorientowałam się, że mam w torebce kremik nivea. Kremik dosłownie, pudełeczko 10 ml, czyli najmniejsze możliwe, ma toto z 4 cm średnicy i niecały centymetr wysokości. No ale w samolotach nigdy nie wiadomo, co każą wyrzucić. Tak więc podzieliłam się wątpliwościami z mamą. A ona chciała odpowiedzieć, że krem jest mini, ale coś jej nie wyszło i został sobie mici-pyci..
A co wy macie w Waszych słownikach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:36, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
(Wybacz, ale czy liczą się też nietypowe, "autorskie" związki frazeologiczne?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lon
Feniks
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:08, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Oh, ja mam takie ulubione przysłowie: "co ma kozia dupa do poezji?" (Alternatywna wersja do "co ma piernik do wiatraka", bo wiadomo, że mąkę).
Słowotwórstwa raczej nie, nic mi się nie przypomina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albus
Druid
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:37, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
XxXxX
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Albus dnia Nie 7:01, 29 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamante
Widmo
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:43, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
noctem, zapomniałaś o Twoim "a piernik wie". Nie słyszałam tego nigdy przed Tobą
u mnie w słowniku jest parę przekręconych zwrotów w stylu "pokorny zawsze ubezpieczony". Albo na żołądek przez długie lata mojego życia, nawet ciągnące się głęboko w moją nastoletniość, mówiłam "żałądek". Także głównie to ja błędy językowe stosuję.
Aczkolwiek dosyć często (nawet bez zwracania na to uwagi) używam cytatów. Najczęściej z kabaretów. Potem z filmów/seriali. A najgorsze to to, że mało kto je rozumie i cała reszta moich rozmówców ma mnie za dziwną osobę ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lon
Feniks
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:51, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Last Unicorn napisał: | ("buziana" istota zazwyczaj emanuje czymś przeciwnym do entuzjazmu) |
Hmm, coś jakby moja reakcja ;p
Kamante napisał: | A najgorsze to to, że mało kto je rozumie i cała reszta moich rozmówców ma mnie za dziwną osobę ;p |
Heh, to ja mam zupełnie inaczej. Ze znajomymi mamy "wspólne cytaty", na przykład z jakiegoś filmiku, który sobie nawzajem pokazywaliśmy. Albo latamy po szkole wołając "kup mi nerkę!" (koleżanka się przesłyszała. W oryginale miało to być "kombinerki").
A to o pokornym - co to ma oznaczać? ^ ^'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Ironia
Gość
|
Wysłany: Pon 17:06, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
A to o pokornym - co to ma oznaczać? ^ ^' - Lon, cytując pewną osobę i jej cudne parodie "to jest tak zaawansowana technologia, że nie musi do niczego służyć". Prawdopodobnie podobna logika... xD
U mnie jest zapewne sporo zwrotów, które ciągle przewijaja się przez rozmowy z koleżanką. Jak to zwykle bywa, nikt za bardzo nie wie, o co chodzi. Najlepsze jest to, że nie umiem ich wychwycić... To są takie "powiedzenia" typu "taaki był" (żywa gestykulacja) i "dla Kyo rączki nie podniesiesz?". Powstały w bardzo dziwnych sytyuacjach i w kontekście większości rozmów własciwie nic nie znaczą O.o To takie skomplikowane... I tak nikt nie zrozumiał ^^
No, a do większości osób mówię "sieroto boża", "sieroto maryjna", "sieroto jezusowa". Ew. "bo cię Kyo zje".
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamante
Widmo
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:25, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Noctem mówi, że jesteście u pani!
stop! nie, to nie to. Noctem mówi, że związki frazeologiczne też mogą być. I że wspominała o tym w pierwszym poście. I jeszcze nazwała moją Twórczość mianem kamologizmów. No cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
opowiadacz
Banshee
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kosmosu (trzecia planeta w prawo od Jowisza) Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:09, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
"Odstosunkuj się ode mnie" to pomysł mojej siostry. Obecnie często tego używam zamiast zwyczajowego "ODP się ode mnie".
Poza tym dużo klnę, ale że nagle zaczęło to ludziom przeszkadzać to jestem na odwyku :/. Myślę, że gdybym się tak mocno zastanowiła, to pewnie przypomniałabym sobie większość neologizmów jakie udało mi się stworzyć przez całe moje życie, a które już dawno poszły w świat i żyją własnym życiem, ale w tej chwili jakoś nic nie przychodzi mi do głowy.
KISSES! Byłabym zapomniała! Ostatnio w ten sposób żegnam się ze znajomymi. To taki nasz żarcik. Kiedyś mój gej friend umawiał się z chłopaczkiem, który baaaardzo piskliwym głosikiem na pożegnanie mówił zawsze "kisses". Tak nam się spodobało, że podkradliśmy mu tekścik.
A kiedy się z kimś witam, mówię moje niezbyt oryginalne Yo!
Cytat: | Albo latamy po szkole wołając "kup mi nerkę!" (koleżanka się przesłyszała. W oryginale miało to być "kombinerki"). |
Kiedy jeszcze byłam w liceum, ze znajomymi mieliśmy taki tekst używany np. kiedy komuś coś upadło i chciał poprosić drugą osobę żeby to podniosła i mu podała. To było "kochasz mnie?", wzięło się stąd, że kolega na lekcji odwrócił się do koleżanki i pyta ją: "Podasz mi?" mając na myśli ołówek, który mu spadł z ławki. Koleżanka oczywiście się przesłyszała i przez chwilę z konsternacją wpatrywała się w biednego chłopaka. I byłaby się tak patrzyła dłużej gdyby kolega nie powtórzył pytania. Potem koleżanka powiedziała nam co usłyszała i od tamtej pory kiedy ktoś czegoś od niej chciał pytał "kochasz mnie?"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez opowiadacz dnia Śro 19:24, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanne
Klub Pojedynków
Dołączył: 04 Wrz 2009
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:43, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
a pies! - w formie zamiast przeklinania męskiej formy genitalnej części
dupa mamuta! - no powiedźcie - czy to się nie rymuje? RYMUJE! I koniec ;P
Ogólnie mam sporo neologizmów - nawet znajomi słownik w googlach założyli mi - rzaniasty o.o Bo jak piszę to często używanie backspace jest dla mnie stratą czasu, więc omijam to ;P A że moje SMSy to zagadki [mam dotykowy ekran, który za mną nie nadąża xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna Ironia
Gość
|
Wysłany: Śro 14:15, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie dzięki Jean pojawiło się nowe wyrażenie, a mianowicie "podśmiechując", jako określenie śmiechu. Wszystko przez jej głupi błąd w tekście, który mam betować.
Za to w mojej klasie całkiem dobrze przyjął się zwrot "gdzie są buraki?!", co zawdzięczamy pani od fizyki. Biedna, a chciała nam tylko coś wytłumaczyć.
Poza tym mam skłonność do wyzywania ludzi "ty chomiku", "ty głupia kaczko".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:15, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Do mojego słownika wlicza się używanie wulgaryzmów jako czułości. Nawet mama przyzwyczaiła się do tego, jak ja i mój brat wołamy do siebie radośnie: "cześć, głupi ch**!" i "siema, k***asie!".
"Ssie laske jak Saske", "nazikur*a" - coś jest BARDZO beznadziejne.
Nic więcej mi się nie przypomina, mam nadzieję, że nie wyjdę na ostatniego chama. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paciaja
Widmo
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:45, 09 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Hej, dobry temat! XD Ja do swojego słowniczka wrzuciłam słówko "przedchwilowy", "przedmomentowy", a zamiast "do dupy", wolę używać określenia "coś jest analne". Zatrzymując się przy nieuprzejmościach łamanych na wulgaryzmy, kocham określenie "what a son of the mother" (chyba nie trzeba mówić z czego to wyszło) oraz brytyjskie "excuse me bloody pardon". To z takich konkretniejszych. Poza tym lubię się bawić wyrazem "on/a" - (kogo? czego?) "onej", (komu? czemu?) "onejowi".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KrwawaMery
Widmo
Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:33, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Z tym "onejem", czy "onej" mam dokładnie tak samo. Dużo neologizmów zapożyczam ze skeczy. Jakoś później we mnie wsiąkają te słowa czy zwroty, że stają się dla mnie chlebem powszednim. I tak neologizmów nauczyłam się od Bolesława Leśmiana..
W moim słowniczku są takie zwroty(nowsze), jak Wózek Driver (czyli ci panowie którzy pod marketami żebrzą o złotówkę z wózka), natchł (od słowa "natchnął", chociaż może być uwzględniany, jako błąd), wszelakie zwroty typu "polityczyć", "księgarzyć", "muzyczyć" itd. I różne, różniste, których teraz nie pamiętam^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puma0000100
Banshee
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:04, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Panno Ironio... Co do chomika to zostałam Chomikiem dla mojego chłopaka.
Sprzątałam pokój na święta (Tak robię to raz w roku i jestem dumna, że się motywuję do tego) i w szafce znalazłam stare spisy numerów telefonów. Były to jeszcze numery z gimnazjum, do którego już nie uczęszczam 5 lat. Właśnie jedną z moich cech jest anegdota "wszystko się kiedyś przyda". No więc wyjmuję te sentymentalną kartkę i przeglądam. Znalazłam aktualny numer do mojego pięknego, byłego Kochanie z kolonii! K. po prostu nie zmienił numeru, a zadzwoniłam a tak tylko, bo byłam ciekawa czy ktoś inny może mieć ten sam numer (np. jak ktoś wyrzuci sim do kosza i się przeterminuje). Byłam tak szczęśliwa i zaskoczona, że zadzwoniłam do chłopaka i wszystko mu opowiedziałam. No i on się pyta jak dałam radę to (kartkę z nr.) przechomikować tak długo. No i mówi do mnie Chomiczku (bo mam nawet "chomiczy pyszczek" jak twierdzi...)
Kolejnym określeniem pieszczotliwym jest dla mnie Gnom i Gremlin.Gremlinkiem został mój mężczyzna, gdyż jak się poznaliśmy garbił się jak Gremlin (umówiliśmy się pod moją szkołą, chodź wczesniej tylko pisaliśmy na gg itp.) i powiedziałam do niego " Nie garb się Gremlinie, bo ci brzydko." To były pierwsze słowa jakie do niego powiedziałam no i zostaliśmy szczęśliwymi Gremlinkami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
irmina_
Widmo
Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:36, 22 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
och to ja mam cały notesik takich własnych zawrotów... Mój ulubiony neologizm nie jest co prawda mój własny a przechwycony od koleżanki z obozu i jest to przymiotnik kocurski. Tak więc od wakacji od czasu do wyrywa mi się okrzyk
-Ale to było kocurskie!!! - co oczywiście ma znaczyć
-Ale to zajeb.. ekhem... bardzo fajne-
Dla ciekawych zwrot ten powstał od właśnie takiego bardzo fajnego kocurka.
Z innych takich tam to ja i kuba (facet mojej matki) wołamy na mamę mamutek co jest oczywistym nawiązaniem do jej ekhem tuszy- mama ma 165cm wzrostu, nosi xs i xxs, a jej nr. buta to 36/35.
Ogólnie mama jest całkiem malutka xd.
Och prawie zapomniałam, prawie nigdy nie mówię Mama, Tata, Kuba, Tomek(wujek) a Mamu, Tatu, Kubu (jak głupio by to ni brzmiało!), Tomu. Jakby ktoś chciał wdrożyć do własnego słownika wypowiada się to mniej więcej tak- TA-tuuu!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez irmina_ dnia Nie 18:52, 22 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enehme
Widmo
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:31, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Oh my god i can't believe it - używane w każdego rodzaju sytuacjach, np dostanie pozytywnej/negatywnej oceny. Czasami się wcinam do rozmowy i mówię z brytyjskim akcentem oh maj got aj kent bylived. Zawsze pada tekst "znowu z tym zaczyna, albo nawet całkiem fajnie to mówi, powiedz to jeszcze raz."
Następnym słowem jest NO - bardzo głośne 'no' i w dodatku przeciągane.
Ostatnio doszło też sniff sniff.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|