Yaoi Fan
- Forum Literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
piorunia
MoonMasochist
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zadupie niedaleko Gdańska ^^ Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:25, 10 Maj 2006 Temat postu: [Harry Potter] Schizofrenik: mowa do czterech ścian |
|
|
Dobra. Pełna obaw wklejam ten wiersz. Przedwczoraj pojawiła się mgiełka pomysłu, a po wczorajszym śnie [bez skojarzeń, proszę] usiadłam przed komputerem i oto przed Wami to coś.
Tytuł: Schizofrenik: mowa do czterech ścian.
Autor: piorunia [piorunia@op.pl]
Ostrzeżenie: PG-13
Świat akcji: HP
Paring: Harry Potter / Draco Malfoy [o ile można nazwać to paringiem]
Schizofrenik: mowa do czterech ścian.
Draco, mój kochany.
Wiesz, że chciałbym cię znów zobaczyć.
Wysłuchać.
Dotknąć.
Zanurzyć się w oceanie uczuć.
Ale nie mogę opuścić tego miejsca.
Przed wyjściem stoi człowiek.
Mężczyzna w czarnej pelerynie.
Białej masce.
Widzę go.
Stoi sztywno niczym posąg.
Patrzy pustym wzrokiem.
Przed siebie.
Z wyciągniętą różdżką.
Czuję w powietrzu twój zapach.
Pot i wanilia.
Jesteś blisko.
Pokaż się wreszcie.
Zapisałem mnóstwo pergaminów.
Całe stosy.
Piętrzą się wokół mego łóżka.
Mej twierdzy.
W nich jest wszystko, czego nie mogą zniszczyć.
A co po mojej śmierci ujrzy światło dzienne.
Coś, czego nie mogą zaakceptować.
Miłość.
Wiem, Draco.
Oni mnie śledzą. Patrzą. Widzą.
Rozmawiają o mnie w Kręgu.
Szepczą półsłówkami, bym nie mógł zrozumieć.
W Wizji.
Rozmawiają o mnie, kiedy przechadzają się ulicą.
Roześmiani, pełni werwy i radości życia.
Inni.
Moje imię odciśnięte jest na ich ustach.
W każdej gazecie.
Wyryte w umysłach niewinnych ludzi.
W twoim też, Draco.
„Harry”.
To ja.
Znają każdy mój znak.
Wiedzą o mnie dużo, ale nie wszystko.
Nie wszystko.
Bo nie czują. Nie potrafią czuć.
Nie znają miłości.
Widziałem Ich.
W Kręgu.
Białe maski odcinały się wyraźnie na tle ponurej polany.
Pełne nienawiści oczy śledziły każdy mój ruch.
Każdy.
I te czerwone źrenice niczym kocie szparki.
Rozkazujący palec Ich Boga.
Wyciągnęli różdżki.
Gama kolorów powędrowała w moją stronę.
A ja.
Widziałem tylko ciemność.
Mówiłem ci, że zabijają?
Tak, zaavadowali Neville’a.
Jego dziewczyna była cudowną osobą.
Pomagałem przesadzać jej rośliny.
A potem wszystko się skończyło.
Szkarłat krwi wylewał się z jej ust.
Na moich oczach.
Wiesz, Draco, że stoją tuż za murem.
Polerują narzędzia zbrodni, kiedy myślą, że nie widzę.
Szepczą o mnie, kiedy myślą, że nie słyszę.
Wszystko to jest tutaj.
W tym stosie pergaminów.
Och. Czerwony atrament ścieka po mojej skórze.
Niczym kropla krwi.
Przelana z czary.
Widzę, Draco, twoje policzki zaróżowione są ze złości.
Przeze mnie.
Twoje oczy zamglone z pożądania.
Przeze mnie.
Słyszę twoje jęki, kiedy szczytujesz.
I czuję gorące ciało.
Przeze mnie.
Codziennie przychodzi uzdrowicielka.
Z przyklejonym uśmiechem na twarzy.
Wiem, że to jedna z Nich.
Przynosi leki.
W szklance wody jest veritaserum.
Chcą poznać całą prawdę.
Niedoczekanie.
A w eliksirach z pewnością jest wywar żywej śmierci.
Nie tknę niczego więcej.
Nigdy.
Czy już ci mówiłem, że sów nie odbieram?
Przechwytują je.
Klątwy.
Palą me dłonie.
Zerwałem z przyjaciółmi kontakt.
By nie ranić ich i siebie.
Byłeś tu wczoraj, prawda, Draco?
Czułem dotyk twoich warg na swoich. I wprawny język.
Gorący oddech na swojej szyi; smukłe palce.
Wszędzie.
Rozpalające duszę.
Twoje jasne włosy tak pięknie błyszczały.
Rzęsy perwersyjnie kusiły.
Byłeś, prawda?
Słyszałem, jak uzdrowicielka znowu o mnie mówiła.
Kiedy kolejny raz tutaj przyszedłeś.
„Schizofrenik. Ma zaburzenia po zwielokrotnionym Cruciatusie”.
Nie wierz jej.
Ona jest z Nimi.
Draco, mój kochany.
Wiesz, że chciałbym cię znów zobaczyć.
Wysłuchać.
Dotknąć.
Zanurzyć się w oceanie uczuć.
Ale nie mogę opuścić tego miejsca.
Przed wyjściem stoi człowiek.
Mężczyzna w czarnej pelerynie.
Białej masce.
KONIEC
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez piorunia dnia Śro 23:54, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Almare
Banshee
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:41, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nie chcę psuć zbędnymi słowami uczuć wywołanych przez wiersz.
To jest n i e s a m o w i t e .
Tyle zdołam teraz z siebie wyrzucić.
Wróce później jak mi wróci zdolność konstruktywnego komentowania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Almare dnia Czw 23:50, 28 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
oreiX
Wilkołak
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z samego dna piekieł...
|
Wysłany: Śro 21:04, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nigdy specjalnie nie ciągnęło mnie do takich działów...
Zmieniam nawyk.
To jest Piękne.
Boże, co tu napisać? Nie często miewam stany podobne do tego po przeczytaniu tego wiersza.
Głęboki, napewno. Coś niosący za sobą. Jakąś smutną, melancholię.
To jest dobre, czasami tak oderwać sie czymś takim od zwyczajnych tekstów.
Cudowny, wiersz. i z ręką na sercu: poruszył mnie.
Szczere ukłony uznania.
pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szura
Druid
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:15, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
To jest takie smutne piękno....
Zostawia po przeczytaniu refleksyjny nastrój. Nie piszę nic więcej, bo to byłoby śmieszne. I tak nie opiszę tego, co czuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mira natural
Banshee
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:28, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zawsze podziwiam ludzi, którzy umieją pisać tak długie wiersze - mi się nigdy nie udało. Na początku dziwił mnie brak środków artystycznych, taka prostota. Ale to pasuje - wydawało mi się, jakbym czytała kawałki listu osoby zdesperowanej, otoczonej, osaczonej.
Zmusza do przemyślenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
My-chan
Banshee
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pod Poznaniem Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:58, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Szczerze to nie wiem co mam powiedzieć ^^" wiem oryginalna nie jestem, ale to jest takie przygnębiające, czuć normalnie smutego bijący z bohtera, ten żal i strach przed zamotnością i odrzuceniem przez ukochanego ^^" wiem dziwnie gadam ^^" uczucia sa tu namacalne, on zaprzecza kłastwu, choć czyje siem zupełnie opuszczony ^^" super wierszyk *^^* (moje interpretacje są do bani XD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amanda
Widmo
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z pewnego dalekiego miejsca XD Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:19, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Głębokie, poruszające i prawdziwe. Nawet gdyby tam nie było Draco a jakakolwiek inna osoba wrażenie by pozostało. Człowiek chory zamknięty we własnym świecie ułudy. Poczucie stałego bycia obserwowanym, śledzonym. Ostatnia zwrotka podobała mi się najbardziej. Urwane w doskonałym momencie. Ta wizja mnie przekonała. Przekonał mnie Harry zamknięty w świecie choroby i majaków własnego umysłu a mimo to wciąż miał osobę która się o niego martwiła.
Wybrałaś niełatwy temat ale udało ci się temu podołać. Wiersz długi ale nie na tyle by nużyć.
Przeczytałam sporo liryki, mało przypadło mi do gustu.
To zapamiętam.
Brawo.
Pozdrawiam
Am
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jimmy Geek
Widmo
Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:52, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wstyd mi śmiertelnie ale mi się tak średnio podoba...
W wierszach szukam tego po co są stworzone - abstrakcyjnych pojęć, pewnej nieuchwytności. Tutaj treść jest "kawa na ławę"... Ponadto -motyw krwi. Ileż można o niej pisać, zawsze podkreślać tymi samymi epitetami...
Zamysł jest całkiem całkiem, ale nad formą bym popracowała.
PS: to jest tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia, więc się nie przejmuj ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seira
Widmo
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:05, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ten wiersz...
*Ach, jak to napisać*
On jest prawdziwy. To jakby kwit z wyrokiem schizoremi. Mamy tu wszystko: przesadność, zwidy, wmawianie sobie różnych sytuacji. Chory widzi wszędzie podwójne dno, każdego podejrzewa.
Jego Draco istnieje tylko w jego chorym umyśle, w rzeczywistoci dalej są wrogami. Nigdy nie było i nie będzie tych pocałunków, przyspieszonych oddechów. Potter stwarza w swojej głowie kotwice, której chce się chwycić - choć zdrowa strona umysłu Harrego wie, że to tylko wymysł. Doskonale oddają to słowa:
To straszne - z jednej strony widać, że chory zachował szczątki zdrowia (jak każdy schizofremik) a z drugiej, że nie ma nadzieji na ozdrowienie.
Mocny, mądry, wspaniały wiersz.
Życzę kolejnych snów
Siera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megana
Widmo
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sob 16:55, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Eh. Strasznie długo się zbierałam, by coś napisać. Chyba z miesiąc, prawdę mówiąc. Szukałam słów bo sama nie do końca wiedziałam, o co mi właściwie chodzi. Ale chyba już wiem.
To wcale nie jest wiersz. To opowiadanie, napisane krótkimi, poszarpanymi wersami. Bardzo dobre opowiadanie, ale było by jeszcze lepsze, gdybyś napisała je swoją własną prozą. Krótko jestem na tym forum, ale kilka rzeczy zdążyłam przeczytać i wiem, że pisać umiesz.
Prozą.
Moim zdaniem to doskonały pomysł na opowiadanie, zmarnowany w zbyt długim wierszu. Wierszu bez błędów... wierszu poprawnym... ale bez przebłysku geniuszu, który mógłby się pojawić w prozie by piorunia.
Pozdrawiam
Meg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
invidi
Wilkołak
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin (: Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:35, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ciężko mi to skomentować. Bo naprawdę coś w tym jest, nie można powiedzieć, że złe. Ale jest takie... smutne.
Przed wyjściem stoi człowiek.
Mężczyzna w czarnej pelerynie.
Białej masce.
To mi się najbardziej podobało. I te fragmenty z veritaserum w wodzie, i Wywarem Żywej Śmierci w jedzeniu. Bo pokazuje, co myśli o tym wszystkim Harry i to jest w tym wszystkim najgorsze, albo najlepsze- zależnie jak na to patrzymy.
A przypadkiem nie 'przeze mnie'?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euphoria
Widmo
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:59, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Hm, na pewno coś w tym jest. Problem polega tylko na tym, że forma do mnie nie przejawia. Przeczytałam to jako miniaturę, o dość rozciągniętej przestrzeni ze zbyt wielką liczbą enterów i jakoś mi lepiej
Na pewno po tytule spodziewałam się czegoś innego, więc punkt za element zaskoczenia. Potem trochę podirytowana linijkami wsiąknęłam i chyba to najważniejsze. Gdzieś w środku niepokój rozniósł mnie na krześle i nie pozwolił odchylić się do tyłu - jak mam w zwyczaju, więc wiedziałam, że przepadłam
Bardzo udany angst. Czuję wciąż to coś dziwnego w klatce piersiowej, co ewidentnie zbyt prędko nie zniknie. Chciałabym tylko wiedzieć... czy Draco... jest prawdziwy.
Dziękuję za garść emocji niekontrolowanych, które obecnie zaburzają mi dzień, bo warto dla odmiany przystopować i przemyśleć parę spraw.
Pozdrawia
eu
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yamna
Widmo
Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świętokrzyskie Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:00, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Nie podobało mi się za bardzo. Zgubiłaś dla mnie zbyt dużo magii, zbyt mało czarowałaś i być może byłaś zbyt bezpośrednia, a może niepotrzebnie wszystko rozciągnęłaś. Nie wiem, wiersz nie przemówił. Oprócz dwóch rzeczy. Bardzo udanego podsumowania (w klamrze kompozycyjnej), wprowadzającego pewną nieprzewidywalność i wywierającego niesamowite wrażenie na czytelniku oraz fragmentu:
Cytat: | Widzę, Draco, twoje policzki zaróżowione są ze złości.
Przeze mnie.
Twoje oczy zamglone z pożądania.
Przeze mnie.
Słyszę twoje jęki, kiedy szczytujesz.
I czuję gorące ciało.
Przeze mnie. |
Ta prostota jest urzekająca i bardzo dobrze wykorzystałaś powtórzenie,
Pisząc ten komentarz doszłam do wniosku, że wiem co mi najbardziej przeszkadzało: oprócz zakończenia, wiersz nie wywołuje we mnie emocji. Po prostu mi się dłużył. Brakuje mu też pewnej ilości środków stylistycznych, które wprowadziłyby magie.
Pozdrawiam
Yam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|