...oczy szepczą...

Euphoria · Widmo

Autor: euphoria
Tytuł: ...oczy szepczą...

...oczy szepczą...

ból pożądania i słodko-gorzka symfonia
niespełnienia
na dodatek kilka kropli potu
kilka kropli krwi
może czasem szept jęku - wyrwany
kontekst nieważny
waga?
podtrzymana na łokciach
wsparta na biodrach
czoło przy czole
oddechy mieszają się w jeden
pomieszanie z poplątaniem
niepewna gdzie góra, a gdzie dół
całuję, co dosięgnę
muskana żarem twojej skóry
kruszę własny lód
oddając, co mam
najlepsze
by
ból zmienił się w czyste pożądanie
słono-gorzkie
symfonię ekstatycznych drgawek
och!
oczy szepczą

Yamna · Widmo

Coś czuję, że zaraz walnę tu niezła nadinterpretację, ale za to moją. Interpretując ten wiersz zaczęłabym od końca. Dwa ostatnie wersy, sprawiły, że zamiast wyobrażać sobie namiętny seks, wyobraziłam sobie dwie kobiety, patrzące sobie w oczy. A całość akcji jako akcję dziejącą się na poziomie zmysłów, we wzroku. Widziałam je, wpatrujące się w siebie nawzajem, pragnące, podniecone. Czułam tą obietnice rozkoszy jaką sobie przekazywały. Co dodało w moim odczuciu wierszowi głębi. Podoba mi się również opis samej bliskości, tknęło mnie kiedy to czytałam, co jest ogromnym plusem.

Co do samego wykonania to wzbudza sympatie. Wiersz biały, z ładnym metaforami, chociaż nie całkiem nowymi i odkrywczymi, jednak obrazującym dokładnie to co chciałaś przekazać. Ta łatwość przekazu bardzo mi przypadła do gustu, tak jak i pewne niejasności, co jest domeną poezji.

Pozdrawiam różowo,
Yam

lady_makbet · Widmo

Powiedz, jak to jest możliwe, że jesteś autorką obu tych wierszy? Tamten zionie wręcz totalną amatorszczyzną, słabym słownictwem, aż ma się ochotę złapać za rączkę, zaprowadzić do półki z tomami wierszy i kazać czytać, a ten... cóż, jest o wiele, wiele lepszy. Nie jest może doskonały, ale w porównaniu, jest bardzo dobry.
Z pewnymi niedociągnięciami znów.
Znów brak rytmu, tutaj mi jednak nie przeszkadza, a wręcz dodaje w swoisty sposób jakiejś dynamiki. Czyta się bardzo lekko, przyjemnie.
Lekki w odbiorze, znów trochę oklepane porównania, tutaj jednak wszystko zrobione jest w taki sposób, że chce się czytać dalej i tyle. Jedyne, co mi w tym wierszu nie siedzi tak na prawdę to to 'kruszę własny lód'. Po prostu nie pasuje.