Yaoi Fan
- Forum Literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
lon
Feniks
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:16, 14 Lis 2011 Temat postu: Paringi najgorsze i najlepsze |
|
|
No, drogie panie, widzę, że jest szansa rozbudzić mój ukochany dział. Więc, zacznijmy, przy dobrej herbatce *au, parzy* od przyjemnego, niezobowiązującego tematu: pary dobre i niedobre.
Czy w ogóle, czytając książki, oglądając filmy, anime przychodzi wam na myśl: "o, te laski do siebie pasują"? Bo większość fanek yaoi ma tak z facetami, pozwolę sobie stwierdzić. A my, fanki yuri?
A może widzicie tylko jedną kobietę, której brakuje odpowiedzniej toważyszki? Czy może hołdujecie zasadzie "jedna dobra postać wystarczy, druga nie ma znaczenia"?
No, wypowiedzieć mi się tu, ale już!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yamna
Widmo
Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świętokrzyskie Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:32, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Książki, które czytuje jakoś nie obfitują w kobiety, które można łączyć. Ale pisząc różne dziwne rzeczy zrozumiałam, że to nie postaci są ważne w tworzeniu par, tylko realność z jaką je przedstawimy, sytuacja, w której stawiamy. Oczywiście są pary, których nie da się ominąć, są dla siebie stworzone i ślinie się na samą myśl.
Kocham połączenie Sakury i Ino z Naruto. Żadnej z nich nie wyobrażam sobie z żadnym mężczyzną, a przecież nie są to postaci aseksualne, czy pozbawione charakteru. Ich charaktery świetnie współgrają, a myśl o ich codziennych walkach, no kurcze, jest podniecająca.
Mam też postać, która mnie zagina i byłaby świetną parą z każdym. Hahaha, wcale o tym nie wspominałam na SB... chodzi mi o Brittny z Glee. Właściwie tu każde połączenie byłoby dobre - kobieta, mężczyzna. Ważne, żeby silna i opiekuńcza (wracając do tematyki femmeslashu). Sama chętnie bym się nią zajęła
Takie same odczucia mam związane z bohaterką Brother, Dear Brother, ale to już typowe anime yuri, więc no cóż. Kurczę, kocham ją w każdym połączeniu, a typowe yuri jako typowe yuri oferuje w domyśle dużo. Swoją drogą polecam bardzo, zakochałam się od pierwszej chwili, gdy zobaczyłam grafikę.
Cóż, nie mam najgorszych paringów, co wynika ze wstępu. Wszystko można napisać i wierzę, że można napisać dobrze.
Na razie to tyle moich refleksji, jak wymyślę coś jeszcze to się odezwę. Swoją drogą, co z Tobą Lon?
Yam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:59, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Sakura i Ino są straszne, obie. Jak dla mnie są zarówno aseksualne (czy też może raczej aseksowne), jak i niemal całkowicie pozbawione charakteru. Takie dwie brzęczące, irytujące muchy. Poza tym ten pairing to takie drugie SasuNaru, więc podwójne ble.
Z Naruto lubię tylko cracki, ponieważ brak kobiet NA POZIOMIE jest tam tak zatrważający, że żeby znaleźć aż dwie, trzeba dobrać sobie z różnych środowisk. No, z nie-crakców to tylko Tayuya x Kin, one być może się znały. Ale i tak moje ulubione lesparki to Konan x Guren (nie dość, że się ani razu na oczy nie widziały, to jeszcze Guren praktycznie nie istnieje, bo to postać z fillera) oraz Tayuya x Hinata. Z tymi drugimi widziałam absolutnie prześliczne arty i mnie na nie, brzydko mówiąc, jebło.
Z innych fandomów... Pewnie nikt tego nie zna, ale Briza i Si'Nafay z Trylogii Mrocznego Elfa. One tak cudownie, tak pięknie się nienawidziły... Żeby mnie ktoś nie posądził o bycie kinderem, któego jara love-hate - książka opowiada o istotach, w języku których nie ma słowa miłość. A w seksie jakieś uczucia być powinny, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lon
Feniks
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:30, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Sakura i Ino? No cóż, nie należało to nigdy do moich ulubionych paringów. Co prawda z Naruto przeczytałam zaledwie kilka dj, fanfików prawie nic, ale, o zgrozo, głównie Sakura/Tsunade. Nie czuję yuri w Naruciaku, niestety.
W Harrym Potterze lepiej nie szukać. Owszem, jest kilka niezłych tekstów Cyzia/Bella, które w sumie są ciekawe, ale pary typu McGonagall/Fleur albo Hermiona/Ginny wydają się być wymuszone. Za to młode Narcyza i Bella, to jest to.
Bleach, Bleach, tu jest yuri od cholery (w porównaniu do innych fandomów). Soifon/Yoruichi, to nawet jest w kanonie, Matsumoto/Orihime, Matsumoto/Haineko, Haineko/Tobiume, Momo praktycznie z każdą silną postacią kobiecą, można szukać ile wlezie. No i zawsze Neriel z kimś sparować albo Harribel z którąś z jej fraction.
Ale przyznam się, tak naprawdę przeczytam wszystko, niezależnie od paringu (no, w granicach rozsądku) byle by było nieźle napisane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:45, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Z Bleacha jeszcze Tatsuki x Orihime byłoby urocze, chociaż w sumie bardziej jako próba odciągnięcia tej drugiej od Ulquiorry czy Ichigo (bo oba te pairingi SSĄ!).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamante
Widmo
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pomorze Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:58, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No, w końcu ktoś, kto nie szaleje na punkcie Sakura/Ino. Jak patrzę na ilość osób szalejących za tym pairingiem to zastanawiam się, dokąd zmierza ten świat. Nigdy nie czytałam takiego ff. Musiałoby chyba być niekanonicznie jak cholera, by mi się spodobało, bo jak tylko w anime pojawia się jedna z tych postaci, mam ochotę przebić pięścią monitor.
Do Hinaty chyba tylko hardcore mógłby się dobrać. Aczkolwiek kuszące, kuszące.
Sakura/Tsunade? o_____O
Bardziej siedzę a w yaoi, jako że jest bardziej popularne. Chociaż ciągnie mnie do yuri, którego mało wpada w moje łapki. Najbardziej chyba mi pasują postacie własne, opisane w jak najbardziej przekonującej rzeczywistości. Nie wiem, czy to wina mojego doboru anime, czy tak ogólnie jest, ale jeszcze nie spotkałam w anime ciekawej postaci kobiecej. Większość to osobniczki pokroju takiej Sakury lub Ino.
Jeśli chodzi o najgorsze pairingi to poprę tutaj Lon. McGonnagall/Fleur to osobliwe zjawisko, Ginny/Hermiona nie są lepsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paciaja
Widmo
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:52, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Z wyżej wymienionych chyba jedynym słusznym wydaje się Yoruichi/Soifon, ale i tak nie podoba mi się to w jakimś wybitnym stopniu. Po prostu nie zwykłam doszukiwać się wątków yuri w anime - bardziej pasuje mi (i jest niewymuszona) wersja z panami, bo dzieje się to zupełnie odruchowo.
Ja przepadam za yuri z własnymi postaciami, bo dopiero wtedy wydaje mi się to przystępnie napisane. Czytuję, a i owszem, pairingi potterowskie (byle tylko nie miało w nazwie ani trochę Hermiony), czasem te narutowskie i niektóre mi pasują, ale dalej nie szukam. Uwielbiam za to tworzyć sobie randomowe wątki przy okazji oglądania filmów lub czytania książek. Tam tak często pojawiają się postaci żeńskie, które aż proszą się o połączenie w ładnej historii.
Gorzej ze mną, że nie szukam parek tylko w świecie książkowo-internetowo-nierzeczywistym. Wystarczy czasami w szkole rozejrzeć się, a potem odpowiedzieć na pytanie: jak wiele nauczycielek potrafi do siebie pasować? Ja siedzę akurat w takiej szkole, gdzie zjawisko nauczycielskiego yuri jest do jest do tego stopnia popularne, że już nie raz powstawały dowcipy, dogryzki lub króciutkie historyjki od osób, które nigdy na oczy nie widziały terminu yuri. I, wierzcie, w tym momencie staje się ono zdecydowanie naturalniejsze od yaoi.
Yep, do czego zmierzam. Każde yuri może być ładne, ciekawe, dobrze napisane/przedstawione, byle tylko naturalnie. Bo tutaj ma się większe wymagania niż w przypadku yaoi, gdzie czytelniczki w większości przypadków łykną wszystko za porcję lemona. ;p
+ kamante, wpisz sobie w google Sakura/Tsunade i powiedz, jak wiele wyników Ci wyskoczyło. xD To jest chyba najpopularniejszy, zaraz za - Jasności, wybacz mi - Sakura/Ino.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yamna
Widmo
Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świętokrzyskie Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:44, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Heh, a ja Wam powiem, że nie cierpię Hinaty, po prostu działa mi na nerwy jak cholera. W anime jest przedstawiona jako osoba, która nie jest w stanie nic zrobić (chociaż hym, fakt, faktem dawno nie oglądałam), a całość jej osoby skraca się do czerwienienia przy Naruto. Bez tej funkcji by nie istniała. Tsunade/Sakura widziałam dobre dwa. A jeśli chodzi o Skarurę/Ino to jest coś co mnie w takich paringach ciągnie, nie powiem SasuNaru, czy najzwyklejsze Drarry, nosz kurczaczek, lubię no.
Yoruichi/Soifon, no tak, jak mogłam o tym nie pomyśleć. Faktycznie, nie da się nie zauważyć, że w anime coś między nimi było^^. Swego czasu myślałam o Orihime/Nel, ale Orihime jest jak dla mnie trochę zbyt pluszowa. Z tego samego względu nie połączyłabym jej z Matsumoto, którą uwielbiam. O Matsumoto/Haineko w życiu bym nie pomyślała, ale to... genialne! Tatsuki/Orihime - okej, dobra, nie ważne co pisałam przed chwilą, to też byłoby genialne.
Pozdrawiam różowo
Yam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:41, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Do Hinaty chyba tylko hardcore mógłby się dobrać. |
Dlatego Tayuya pasuje. ^_^"
Tsunade x Sakura jest obrzydliwe. Jak wszystkie parki z Tsunade* poza ona x Dan (tak mu było?). Kobieta z piersiami w tym rozmiarze NIE MOŻE być seksowna, po prostu NIE MOŻE.
*Chyba, że w danym fanfiku czy na danym arcie nie ma seksu. Wtedy jeszcze z Shizune może być. Takie OroKabu dla dziewczynek.
Pairingów z Sakurą też nie lubię, chociaż jakieś dobre yuri z nią mogłoby być odtrutką po traumie spowodowanej "Sakurą w Akatsuki", gdzie została zgwałcona przez Paina za pomocą zwiśniętego ***, a Itachiego zaliczyła w łóżko-śpiworo-kanapie.
Yamna, błagam, nie wymawiaj przy mnie słowa "SasuNaru", bo mi się wrzód na żołądku otworzy!
Cytat: | W anime jest przedstawiona jako osoba, która nie jest w stanie nic zrobić (chociaż hym, fakt, faktem dawno nie oglądałam) |
Bez urazy, ale... To widać.
Więcej się nie pojawi, trzeba dbać o użytkowników
A Naruto przestałam oglądać już kilka lat temu, kiedy zepsuł mi się komputer - nie byłam w stanie nadrobić dziesięciu miesięcy przerwy, potem jedenastu i tak dalej:P Pewnie w czasie bitwy o Konohę się wybiła, ale cóż, oficjalnie nie wiem, że owa bitwa istniała ani jak się zakończyła
~Yam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ruda dnia Wto 23:44, 15 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lon
Feniks
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:10, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Po prostu nie zwykłam doszukiwać się wątków yuri w anime - bardziej pasuje mi (i jest niewymuszona) wersja z panami, bo dzieje się to zupełnie odruchowo. |
Aczkolwiek przyznam się, że sama też tak mam, to jednak Soifon jest straaaasznie urocza, jak mówi o Yoruichi =^.^=
W HP jakoś wszystkie paringi po prostu są wymuszone. W Naruciaku nie doszukuję się ani yuri, ani yaoi, kropka.
Za to umieściłabym kilka paringów w Baccano. Chane i Nice albo Rachel z Nice, całkiem fajnie mogłoby to wyjść. Na upartego w Lucky Star można próbować, takie loli-yuri... Code Geass i Cornelia/Euphie (jakby ktoś nie pamiętał, Euphie to ta brzydka ;p)? Jak by się zastanowić, to zawsze można coś wymyślić. Trzeba się przełamać i zamiast wszędzie parować chłopców, to od czasu do czasu i dziewczynki skojarzyć.
Tatsuki/Orihime, drogie panie, to kanon. Ktoś zaprzeczy? Cieszę się, że nie. ;p Matsu/Orihime przez tą scenę w fillerze chyba, jak Matsumoto bierze u niej kąpiel, potem gadają i wreszcie z gołymi cyckami Matsu przytula Orihime.
Matsu/Haineko pewnie, że genialne ;p One się tak pozytywnie nie znoszą :3
A o Naruto może pomilczę, w sumie dla mnie akcja zatrzymała się w okolicach 50 tomu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gloria
Banshee
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:30, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nie jestem jakimś zaciętym maniakiem yuri, na coś się jednak w życiu natrafiło. Oczywiście większość "tego czegoś" to, rzecz jasna, Bleach. A więc:
Jestem chyba fanem wspomnianej już, praktycznie-kanonicznej pary Yoruichi/Soifon. Obydwu tych pań osobno raczej nie lubię. No, może Yoruichi darzę jeszcze jakąś sympatią (byle tylko nikt nie spikał mi jej z Uraharą, bo dla mnie to jest jedna z najfajniejszych przyjaźni męsko-damskich z ogólnych zasobów M&A). Soifon jednak mnie na co dzień jedynie niezmiernie irytuje, będąc szablonową ninja-bitch (nawet niezwykle szablonową, prawda?) Razem obydwie panie jednak znacząco zyskują w moich oczach. W Soifon przy Yoruichi aktywują się w końcu jakieś emocje inne od ciągłego PMSa, warczenia oraz zabijania kto jej się tylko pod paznokieć nawinie; Yoruichi, jako mentorka, doświadczona i starsza osoba w tym związku, staje się trochę bardziej poważna, nabiera więcej ogłady i jest, przynajmniej w moim odczuciu, rozsądniejsza niż w dniach powszednich. Ogólnie, bardzo lubię tę paring. Wydaje mi się, że można z niego wykroić naprawdę świetne teksty.
Teraz wyjadę z czymś nowiutkim i jeszcze niezakurzonym: Orihime/Riruka. Tak, ja już sięgam do najnowszych postaci, chociaż zdaję sobie sprawę, iż o Riruce (tak to się odmienia?) właściwie niewiele wiemy. One mi jednak pokrętnie do siebie pasują. No, ale tutaj poczekamy jeszcze na rozwój wydarzeń.
(W tym miejscu ignoruję mój pierwszy w Bleachu pociąg do pary het *prawie zawał* mianowicie Riruka/Ichigo. Chyba pierwszy raz jestem skora oddać Kurosakiego jakiejś osobie, nie będącej Ishidą czy Grimmjowem.)
W Bleachu jest jeszcze jedna postać, której jednak kompletnie nie potrafię sparować - Harribel. Uwielbiam tę kobietę i *mini-spoiler* burzę się na dziwkowaty sposób w jaki ją pokonano, tak samo, jak burzę się w stosunku do Gina (nie wiem, czy wystarczająco zakamuflowałam spoilerek? tak? nie?) *koniec-mini-spoileru*. Chętnie bym poczytała jakieś teksty czy dj z nią w roli głównej :3
Aby nie wyjść na Bleacho-fanatyka (którym jestem) zaczęłam się zastanawiać nad innymi fandomami. Powiem tak: nic nie mam chyba do profesor McGonagall (przepraszam!). Nie, niekoniecznie w wydaniu współczesnym. Chętnie przeczytałabym tekst z nią w latach szkolnych, chociażby. A do bardziej realnych - yuri z Hermioną i Fleur są zazwyczaj ciekawe. Oczywiście, nie wszystkie. Nie trawię np. Ginny; Lunę - wybiórczo.
Nie mam nic do pary Nina/Euphie z anime Code Geass (która jest praktycznie kanoniczna...) CG szczerze nie znoszę, jednak ten wątek mnie zainteresował. Szkoda, tylko, że go tak brutalnie skończyli.
Euphie nie trawię wręcz, nie mówiąc już o jej "zażyłości" z Suzaku, ale z Niną... to inna sprawa :3
No, to to by było chyba na tyle z moich yuristycznych poglądów. Mam nadzieję, że nie wepchnęłam się zbyt chamsko w rozmowę, szczególnie, iż temat ogarniam słabo.
Pozdrawiam
Gloria
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lon
Feniks
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:58, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Oprócz tego, co wspomniałaś, przy Yoru/Soi jest wiele okazji akurat pod teksty. Wszystkie te momenty, jak Soi patrzy się z oddaniem i/lub rumieńcem na swoją ukochaną, te momenty, jak Yoruichi robi sobie z niej zwyczajne jaja, ale przy tym czuć, że jednak robi to w takim niewypowiedzianie yurigennym sensie... Oj tak, ja to widzę. I osobiście nawet lubię to, że Soifon na co dzień zimna robi się taka słodka i uke'owata przy Yoruichi.
Zarówno Riruka/Ichigo jak i Riruka/Orihime wydają się być dla mnie złem. Poważnie? Potrafisz jej oddać Ichigo? Ona jest po prostu wkurzająca. Czasem bardziej, niż Orihime. I napewno do niej nie pasuje.
Harribel, owszem. I to, jak już wspominałam, najlepiej z którąś z jej fraccion. Harribel/Apacci, yaaay ^^ *rozmarzona*
Nina/Euphie? Nie pomyślałam o tym nigdy, ale chyba to mnie nie ciągnie...
Bardzo dobrze, że się wypowiedziałaś, zawsze jeden głos więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gloria
Banshee
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:05, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bardzo dobrze, że się wypowiedziałaś, zawsze jeden głos więcej |
*Gloria czuje się rozgrzeszona przez znaną sobie, wieloletnią... yuristkę (?)*
A ja Rirukę lubię. Moment "OMG! He's a hottie" mnie po prostu rozwala na kawałeczki. I ten zonk Ichigo. Muach, wybacz, ja Rirukę polubiłam. I tak, oddałabym jej Ichigo (jakby Ishida, oczywiście nie chciał ) na pewno szybciej, jak Orihime czy... Rukii *otrząsa się z obrzydzeniem*
Cytat: | Nina/Euphie? Nie pomyślałam o tym nigdy, ale chyba to mnie nie ciągnie... |
Serio? Nie pomyślałaś? No a gwałcenie stołu: http://www.youtube.com/watch?v=ezwhZC4R-eI ?
[Btw. Niech mnie ktoś nauczy linkować!]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lon
Feniks
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:28, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Staż yuristki i yaoistki koło roku, więc przesadziłaś.
Moment "He's a hottie" rzeczywiście był niezły ;p
Nana/Euphie... No może się tam nasunęło. No bo niby laska tak ją uwielbia i tak dalej... Ale jakoś brzydki ten paring wyjątkowo ;p
Yamna, obiecałaś, że wspomnisz o yuri w Nieznośnej lekkości bytu, ja tu już szykuję kontrargumenty, a Ty nagle milczysz...
Przed chwilą przeczytałam tekst ze Zmierzchu. I tak sobie myślę, bo ja szczerze próbowałam tam cokolwiek yuristycznego znaleźć, ale niestety, nie potrafię. Jeszcze może tam ujdzie Alice/Rosalie, od biedy, ale więcej nic.
I kolejne, co mi się przypomniało: Doryna/Marianna ze Świętoszka. Nie mówcie, że nie, bo ja wiem, że przecudna Doryna jest les. I ta niespełniona miłość do Marianny, nawet pomogła jej z tą intrygą, by zapewnić swojej ukochanej szczęście :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yamna
Widmo
Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świętokrzyskie Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:28, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Gloria, dziękuję Ci bardzo za Twoją wypowiedź, bardzo miło zobaczyć w dziale nowy (znajomy) nick.
Niech będzie, Teresa i Sabina z filmu Nieznośna lekkość bytu. I proszę mi tu nie kontrargumentować, scena w filmu, gdy nawzajem robią sobie zdjęcia, Boże, to było świetne. Szczególnie, że oglądałam ten film z moją byłą dziewczyną i cóż, ona też jest świetna. A aktorka grająca Sabinę była cholernie seksowna i cudownie perwersyjna.
Proszę bardzo Lon, możesz mnie teraz wykpić.
Nadal na różowo
Yam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:37, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Blyczowa Harribel mnie odstręcza swoimi... Akhem... Walorami.
Wątku Doryna x Marianna nie zauważyłam i jakoś mi on nie podchodzi. Marianna była zbyt bezbarwna dla przecudnej Doryny.
I ogólnie jak w "poważniejszych" książkach bez trudu udaje mi się odnaleźć yaoi (chociażby Albert i Werter, żeby daleko nie szukać), tak z yuri mam problem. Pewnie bierze się on z tego samego, co w przypadku shonenów - za mało fajnych kobiet. :c
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lon
Feniks
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:41, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Milian Kundera. Nieznośna Lekkość Bytu. Moja ulubiona książka.
Nie szukam nadinterpretacji w takich kierunkach.
Podziwiam. Wielbię. Kocham.
Koniec.
A tak na poważnie, to filmu nie oglądałam, jeszcze (!). I owszem, nawet czytając odebrałam to jako dosyć perwersyjne, jednak moje odczucia... to coś nie potrafię tego określić. Chyba nie chcę psuć atmosfery tej książki takimi domysłami.
Ah, melonik... Mmmm.
I lustro <love>
~Yam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gloria
Banshee
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:49, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Blyczowa Harribel mnie odstręcza swoimi... Akhem... Walorami. |
Czy pisząc o "walorach" masz na myśli jej niewyobrażalnie wielki, wylewający się spod "zbroi" (tego się nie da nie wziąć w cudzysłów) biust?
Tak, Tite Kubo niestety lekko rozwala swoją tendencją do rysowania kobiet z biustami wielkości arbuzów. Chociaż, jeżeli nie patrząc na to z oka yaoistki, Bleach między innymi za to jest lubiany, iż pomimo genialnej fabuły (no, teraz trochę gorzej, ale pierwszych 64 odcinków nikt mu nie zabierze) powiela sporo szablonów - panie żywcem wyjęte z hentaiów, kilku bishounenów, postacie shota. Ja boję się, jak debilnie to nie brzmi, postaci z tak wielkimi cyckami, których w Bleachu jest przecież totalne zatrzęsienie! Dorosłe panie o biuście rozmiarów Soifon czy Nanao można na palcach jednej łapki chyba wyliczyć... Harribel jest moim osobistym wyjątkiem. Jej charakter zdołał przezwyciężyć biust (o.o).
A co do yuri: z opisanego wyżej powodu, nie lubię np. żadnego parowania z Matsumoto Rangiku (chociaż jej to nie tylko za to nie lubię. Kiedyś napiszę o niej pracę magisterską, uzasadniając, iż jest wyrachowaną s*ką, która popsuła Gina). Jak w yaoi, tak i w yuri, tak i nawet w hetach nie cierpię, gdy bohaterowie są tak niemożliwie proporcjonalnie niedobrani. To chyba nawet zostało potwierdzone, iż ludzie zazwyczaj wyszukują sobie partnerów o podobnym odsetku tłuszczu, jak ich własny.
Wracając do tematu: w Bleachu nie mogę zrobić tyle yuri, ile dałoby radę, patrząc na ilość postaci, ponieważ jedyne co mam w głowie, to te nieszczęsne "walory" (a jakby spiknąć dwie panie o takich ciałkach to to czyste PWP wychodzi!) Wyjątkiem jest oczywiście Soifon/Yoruichi, ale... ale to jest kanon, kurczę!
Cytat: | Gloria, dziękuję Ci bardzo za Twoją wypowiedź, bardzo miło zobaczyć w dziale nowy (znajomy) nick |
Jest mi miło, że... Tobie jest miło :3 O.
Pozdrawiam i liczę, że nie zrobiłam zbyt dużego offtopu,
Gloria
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Zony Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:19, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy pisząc o "walorach" masz na myśli jej niewyobrażalnie wielki, wylewający się spod "zbroi" (tego się nie da nie wziąć w cudzysłów) biust? |
Akhem, ten biały staniczek to była "zbroja"? Tak, o tym mówiłam. Może gdyby zakryła chociaż dolną ich część, wyglądałaby lepiej. Jeśli mam być szczera, nic nie odstręcza mnie tak bardzo, jak cycki wystające SPOD ubrania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lon
Feniks
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:34, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cycki wylewające się NAD ubraniem lepsze?
Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać.
No mnie te cycki aż tak nie przeszkadzają (ale to brzmi) o ile są one w jakiś estetycznych rozmiarach. Tsunade ma po prostu ZA WIELKIE!
Pwp, powiadasz. Ja jeszcze bym nie miała nic przeciwko pwp jeśli tylko ktoś by takowe napisał. Mogę być i wielkie cycki. W wyobraźni zawsze można zmniejszyć.
W blyczu jest tyle postaci, że są przedstawiciele każdej grupy animowych typów. Cycki małe (Rukia), cycki duże (Rangiku). Shota, bish, loli (w fillerze). Wszystko.
Ale w sumie Gloria poruszyłaś ciekawą kwestię: proporcje. Ja, mając oko przyzwyczajone do duży facet/shota nie zwracam na to uwagi. Ba, nawet uważam, że ciekawiej wygląda w przypadku yuri w anime jakiś lekki podział na stronę uległą i dominującą, często poparty stosowną wielkością piersi. Dlatego Soifon/Yoruichi wygląda tak dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|