Yaoi Fan
- Forum Literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Szura
Druid
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:33, 26 Lis 2006 Temat postu: bishoujo |
|
|
Dosłownie piękna, młoda dziewczyna. Temat analogiczny do bishonen.
Zasadniczo wolę facetów... Co oznacza, że mężczyzna będzie mi się podobał co piąty, a kobieta co setna.
Po pierwsze, koniecznie seme. Jestem uke (bojowe, ale jednak xD) i potrzebuję osoby dominującej, niezależnie jakiej płci. ^^ Jak seme, to niższa *to spaczenie mam przez Kari, od chwili, kiedy ją pierwszy raz spotkałam. Poza tym, to jest takie kawaii. @____@ xD*.
Hm, zdecydowanie nie anorektyczna. Szczupła albo normalna. Gruba też nie... >.> Raczej nie jasna blondynka, jakoś tak... nie przepadam. xD W twarzy są dla mnie ważne oczy i usta - szczególnie oczy. Jeśli są śliczne - już po mnie. xD
Jeśli chodzi o charakter, powinna być przede wszystkim cierpliwa, nie jestem człekiem szybko się oswajającym i potrzebuję dużo czasu, zanim poczuję sie bezpiecznie. Oprócz tego musi umieć na mnie tupnąć i nakrzyczeć, czasem tego potrzebuję. _^_
O ile ulubiony typ faceta mam w miarę dokładnie ustalony, o tyle dziewczyna musi mieć po prostu TO COŚ.
Mówię trochę o dawnych czasach, naru tak mi uderzyła do głowy, że nawet nie mam ochoty odwracać się za facetami z fajnymi tyłkami... xD Zresztą nie muszę chyba mówić, że spełnia ona syskie moje wymagania, jeśli chodzi o bishoujo?..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Moríen
Widmo
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:29, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam konkretnego typu. Po prostu dziewczyna podoba mi się, albo nie.
Z moimi potrzebami co do seme/uke, to sądzę, że zależy i to mocno od sytuacji w której jestem w danym czasie. Z resztą trudno jest i tak przewidzieć zachowanie drugiej osoby w związku, jeśli patrzy się na nią tylko w otoczeniu chmary innych.
Fizycznie, to zdecydowanie musi spełniać kilka zasad. Zgadzam się z Szurą, że nie anorektyczka. Jak tu coś takiego kościstego przytulić?
Może być nawet pulchna, ale nie bardziej niż ja (mam typ sylwetki, który najbardziej ceniono by w starożytnych Indiach). Znam dziewczynę, która nie jest wizualnie atrakcyjna, chociaż bardzo inteligentna i pracowita. Niewysoka, pulchna. Jednakże jak ubierze bluzkę z dekoltem... Nie ma ani wyjątkowo dużych piersi, ani wyjątkowo kształtnych, ale mimo tego jakoś trudno oderwać oczy.
Żeby nie teoretyzować za bardzo, to mogę napisać o K., która była moim wzorem i ideałem przez ponad rok. Przeciętnego wzrostu, blondynka z brązowymi oczyma. Przyszła z gimnazjum artystycznego. Nie mówiła, tylko śpiewała, nie stała, tylko tańczyła. Dosłownie. Dziewczyna miała z tym problem, szczególnie podczas prezentacji, gdzie trzeba mówić głośno i wyraźnie i przodem do widowni. Ale ja nigdy nie przestanę lubić impresjonizmu po jej wykładzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kari
Widmo
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzieś tam, na tęczy końcu
|
Wysłany: Pon 15:42, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hm… u mnie to tak właściwie ciężka sprawa.
Nie wiem jak to się stało, ale jestem bardziej wybredna, jeśli chodzi o dziewczyny, niż o facetów.
Musi mieć „to coś”. Szczerze mówiąc zdecydowanie bardziej zależy mi na charakterze niż na wyglądzie. Owszem, mam pewne zboczenia – ciemne włosy, ładne, duże oczy, sympatyczny uśmiech. Ale to nie jest głównym kryterium.
Co do charakteru… uhm, z pewnych powodów wolę uległe xD Są panny z natury zdecydowanie seme, które mi się podobają, ale… my byśmy się zagryzły. Po prostu nie należę do osób ugodowych i bardzo, bardzo nie lubię jak ktoś próbuje nade mną dominować. Wracając do tematu… dziewczynina nie może być bezbarwna. Nie podobają mi się niedojdy życiowe – raczej kobiety, które wiedzą czego chcą i jak do tego dojść. Silne charaktery, te sprawy.
Ale tak właściwie.. to wszystko zależy od punktu widzenia. Nie przepadam za anorektyczkami, jak również nie podobają mi się nadmiernie pulchne. Raczej… zwyczajne. I nie blondynki =_=’ Wyższe – i owszem, ode mnie to nie trudne.
I absolutnie nie w typie słodkiej idiotki, albo zawstydzonej pensjonarki. Nie znoszę tego, nienawidzę po prostu, przy takich pannach czuję się jak zboczeniec w wieloletnim stażem xD
Ach, i kreatywność. Czy jest coś gorszego od człowieka bez wyobraźni? Albo, o zgrozo, bez poczucia humoru? Bez zdolności do improwizacji?
Tak więc, reasumując, koniecznie musi mieć „to coś” – w sposobie chodzenia, w głosie, we wzroku, w poczuciu humoru. Gdziekolwiek, ale „to coś” co jest jak magnez i co uzależnia. Ostatnio odkryłam, kiedy dziewczyna mi się podoba. Wtedy, kiedy nie widząc jej lub nie słysząc zwyczajnie w świecie tęsknię za jej obecnością.
PS. Szura, jakie Ty masz przeze mnie spaczenie? XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mira natural
Banshee
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:05, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ostatnio odkryłam, kiedy dziewczyna mi się podoba. Wtedy, kiedy nie widząc jej lub nie słysząc zwyczajnie w świecie tęsknię za jej obecnością. |
Zgadzam sie z Kari - takie niby oczywiste, ale jednak odkrycie. Ja nie posiadam ideału dziewczyny. Praktycznie nie zwracam uwagi na wygląd. Musi jedynie mieć to coś, co mnie przyciągnie. I powinna być ciepła, dawać się przytulać, lubić kontakt fizyczny - ot choćby taki jak dotknięcie ręki, bo ja cały czas potrzebuję czegoś takiego (hm, to podobno daje poczucie bezpieczeństwa). Potrzebuję się upewniać, że ktoś jest cały czas koło mnie. Nie ważne, czy ktoś jest dominujący, czy uległy - ja chyba opieram sie na czymś takim jak partnerstwo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mira natural dnia Pon 16:43, 27 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szura
Druid
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:27, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Mirą niemal w stu procentach.
Ale ja po prostu... Potrzebuję opieki. ^^' Szukałam kogoś w pewnym sensie silniejszego ode mnie, przy kim nie musiałabym się o nic martwić, bo wystarczyłaby sama obecność tej osoby, bym czuła się bezpieczna i szczęśliwa.
Poza tym jak już wspomniałam:
Cytat: | Oprócz tego musi umieć na mnie tupnąć i nakrzyczeć, czasem tego potrzebuję. _^_
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Almare
Banshee
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:29, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nienawidze wypindrzonych laluniek =="
Nie mogę znieść też takich typowych heteryczek, które tylko latają za facetami... Choćbym nie wiem co robiła nie zakocham się w żadnej.
Podobają mi się takie naturalne (bez makijażu, sama przestałam się malować) i dla przeciętnego heteryka "aseksualne"... na pierwszy rzut oka. Np. "chłopaciary" (krótkie włosy, sportowy ubiór).
Co do charakteru to kobieta musi być wyrazista. Nie chciałabym być z uległą, szarą myszką... Szybko się nudzę. Monotonia męczy mnie bardziej niż codzienna harowa. Jeżeli któś jest jak plastelina, zaczynam się z nim kłócić o byle co. Żeby zabić nudę.
Coż... Tak naprawdę wszystko powyższe jest w gruncie rzeczy niczym. Zerem. Obłudą, złudą i kłamstwem. Powierzchownym marzeniem. Nie ma czegoś takiego jak ideał kobiety. Wszystko zależy od sytuacji, przypadku. Nic nie jest białe... ani czarne. Jak się kocha to się kocha, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anonimowa
Banshee
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olesno/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:33, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Właściwie to trudno mi się wypowiedzieć. Jest kilka dziewczyn, a i owszem, podobają mi się; ale nigdy nie dochodziło do niczego więcej. Wiadomo - obecnie jestem zajęta (xD).
W każdym razie, nie mam życiowego ideału dziewczyny. Tzn, jest taki obraz w moje głowie, ale raczej nie sposób takiej spotkać. Poza tym - ideały i tak się nie sprawdzają w życiu codziennym.
W związku nie mogłabym się jednoznacznie okreslić. Lubię dominować, ale są osoby, przed którymi czuję respekt i mają duży autorytet.
Najczęściej oglądam się za niskimi dziewczynami: poniżej 165 cm wzrostu. Nie mogą być zbyt pulchne, bardzo lubię, kiedy dziewczyna ma ładną, zgrabną figurę. Sama staram się o to dbać xD. Zdecydowanie ciemne włosy, chociaż (to taki mój fetysz trooszkę...) pociągają mnie dziewczyny z rudymi włosami. Wydają mi się dwulicowe i zmienne: z jednej strony subtelna dziewczynka, ale potrafi się zmienić w diablicę.
Niekoniecznie długie, proste nogi. Akurat w tym polu jest mi to zupełnie obojętne.
Natomiast najważniejsze dla mnie...
OCZY.
Uwielbiam ludzi, którzy mają nietypowe oczy. Raz w życiu widziałam dziewczynę, w której mogłabym się zakochać bez pamięci: morskie tęczówki, wpadające w brąz przy źrenicach. Miodzio.
A jeśli chodzi o wnętrze: dowcipna, ale bez przesady. Nie mogłabym się z nią nudzić, więc również nieco zadziorna, trochę zmienna i zazdrosna. Raczej typ dobrego słuchacza, bo ja uwielbiam gadać. Musiałaby mieć jakiś talent, ale inny niż ja. Nie mogłabym być z kimś, kto jest ode mnie lepszy w rysowaniu lub pisaniu, bo to sprawiłoby, że porównywałabym siebie z nią bez końca. Może śpiewać, grać na skrzypcach, malować pejzaże, być grafikiem. Musiałybyśmy się uzupełniać i wzajemnie dowartościowywać.
I najważniejsze: musiałaby lubić spędzać ze mną czas. Powinnyśmy mieć choć dwa wspólne zainteresowania.
Bez makijażu poproszę, bo dla mnie to tylko okazjonalna sprawa: malowanie się.
Jak coś mi jeszcze wpadnie do głowy (jest 0:44, matko jedyna "_") to napiszę ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misses
Wilkołak
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Karaiby
|
Wysłany: Śro 19:29, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie znoszę dziewczyn z tapetą na twarzy. Czasem w metrze to aż mnie odrzuca jak patrzy na mnie warstwa podkładu, tuszu i cieni... ==" Tak samo jak nie lubię ubranych "na lalunię" z wystającymi znad spodni stringami albo, o zgrozo, pośladkami (zdarzają się)!
Jesli oglądam się za dziewczyna, to zwyczajnie ma "coś" w swojej urodzie, co zwraca uwagę. Z charakteru lubię dziewczyny stanowcze, które wiedzą czego chcą.
Uwielbiam czarne włosy *_* Nie farbowane, ale naturalną, głęboką czerń, której niestety jest bardzo mało ;(
Almare napisał: | Jak się kocha to się kocha, nie? |
Zgadzam się całą sobą. Kocham, i nie potrzebuje do tego powodów. Czasem aż się dziwię osobom, które pytają "dlaczego?". Przecież to takie oczywiste... bo jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrugacz
Druid
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków & co
|
Wysłany: Śro 22:48, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ideałem kobiety dla mnie jest Cate Blanchett. No, powiedzmy Cate sprzed 10 lat Chuda, o pięknych nadgarstkach i długich palcach, delikatnej, drobnej buzi, gładkiej, jasnej skórze, wąskich ramionach, wiotkiej posturze i wysoka jak trzcinka I blond. Lubię blond. Ja ma obecnie na głowie jakiś fioletowy czarnobylski kasztan, ale lubię blond włosy - długość obojętna.
Ok, pwoiedzmy sobie szczerze, to taki nieosiągalny ideał nieistniejacy nawet Jednak fizyczne cechy, na które szczególnie zwracam uwagę to jednak skóra i piękne dłonie. Z tego wszystkiego to właśnie jest chyba dla mnie najważniejsze.
A z charakteru... Powinna dominować. To znaczy, gdyby zdażył się zwiazek czy jakakolwiek sytułacja, powinna wiedzieć, co robić. Tak czy inaczej. I powinna mieć poczucie humoru, naprawdę duże i lekko nawet zboczone I włśsnie, nie lubię wstydliwych dziewczątek które nie powiedzą słowa sex/ks czy coś w ten deseń =.= To takie infantylne.
Cóż jeszcze... ach. Elegancja. Styl. Fason. Maniery. "Sterylność" nieomal w zachowaniu, jeśli rozumiecie o co mi chodzi. Lekko zimna i zawsze świerza jak pączek białej róży. Zawsze perfekcyjna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
narumon
Opiekun Świeżynek
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Wto 1:34, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
czemu ja nie zauwżyłam tego tematu?
HM, trudne
Kiedyś powiedziałabym, że ruda, średniego wzrostu, nie gruba, i absolutnie nie chuda, stanowczo z duża pupą oczy najlepiej zielone, włosny *oprócz tego, że rude* kręcone, ubrana jeszcze dziwaczniej niż moje
A to wszystko wynika z tego, ze potrzebuje osoby szalonej, która nie będzie się bała dla mnie ryzykować i żyć odwaznie. Kogoś otwartego, ale i szczerego, kto da mi życie pełne śmiechu i kto będzie trzmac mnie za rekę, gdy będę tego potrzebować.
I przed wszystkim musi mieć to "coś" o czym już kilka osób wspominało, najsmieszniejsze, że to coś mają zazwyczaj osoby zupełnie rózne od mojego ideału
I charakterek, ostry, *chociaz uległy* chcę żeby w moim domu tłukły się talerze ^^
poza tym, podobają mi się typowe chłopaczary, cenię kobiety, które "nie dbają o swoją urodę" ma być naturalnie ^^
najwazniejszy jest charakter. Od kobiety wymagam o wiele więcej niż od faceta, może z dlatego, że tylko w zwiąskach homoseksualnych potrafię utrzymać prawdziwą przyjaźń. Dlatego potrzebuje kogoś, kto będzie mnie rozumieć.
HM, ale to wszystko tak właściwie się nie liczy, bo jestem zakochana i szczęsliwa, więc po co opisywać Kobiety Idealne, skoro taka z wadami jest o wiele, wiele, wiele lepsza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarina
Widmo
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 2:09, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Tak właściwie to więcej mam w sobie z hetero niż z bi, więc nie wiem czy mogłabym być z kobietą w pełnym wymiarze. Jedna próba skończyła się kompletnym fiaskiem. Wiem natomiast, że pociągają mnie wizualnie, chociaż o wiele rzadziej niż mężczyźni.
Hm, a ja się chyba wyłamię, bo podobają mi się dziewczyny z makijażem. Co prawda nie jakąś tapetą grubą na kilka centymentrów, ale takim raczej delikatnym, podkreślającym urodę. Lubię jak kobieta ma ładnie umalowane oczy ^^. Powinna być szczupła, ale mieć ładnie zakrąglone biodra. Biust nie większy niż B, bo byśmy śmiesznie raczej wyglądały Moim fetyszem są usta, szczególnie te bardziej pełne i ładnie wykrojone *-*
Jeśli chodzi o charakter, tu będzie ciężej. Na pewno musi mieć wyraźną osobowość. Nie jakieś tam ciepłe kluchy, czy przerażona życiem sierotka, ale pewna siebie kobieta. Zdecydowanie optymistyczna relistka i na pewno nie introwertyczka. Powinna umieć wyrażać emocje i nie bać się o nich mówić. I przede wszystkim, tak jak u naru, musi mnie rozumieć. Albo chociaż się starać ^^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lelwani
Widmo
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bristol
|
Wysłany: Wto 2:17, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Hm. Mój aktualny ideał ma na imię Olga i spędzamy razem sylwestra.
A tak generalnie - musi być inteligentna. Dla mnie inteligencja, mądrość (życiowa i nie tylko) jest jak afrodyzjak. Niesamowicie mnie pociąga. I poczucie humoru. Tak. I otwart umysł, tolerancyjne podejscie do życia. Wyobraźnia. Z innych cech: dobrze, jeśli jest ekstrawertyczna, bo ja taka nie jestem, a ktoś musi wyjśc z inicjatywą . I jeśli jest towarzyska - znowu na zasadzie przeciwieństw, coś jest w tym powiedzeniu, że przeciwieństwa się przyciągają.
Co do wyglądu - nie mam jakiegoś typu. Za to zawsze podobało mi się coś "męskiego" w kobietach (jak i pewien pierwiastek kobiecości u mężczyzn, jakieś skrzywienie), coś takiego zdecydowanego w obejściu, szorstkość. I fajnie jest, jak jest wysoka. I ubiera się "po męsku" - spodnie, marynarki, zdecydowanie nie spodnice i zdecydowanie nie kolor różowy. Pamiętam, że jak kiedyś oglądałam Sailor Moon to miałam kompletnego świra na punkcie Haruki (zwłaszcza na początku, gdy nie wiadomo było dokładnie jakiej jest płci, a później jej ciekawy związek z Michiru, który chyba był więcej niż przyjaźnią, ale ja miałam tylko 13 lat, jak to oglądałam, więc nie wiem, ile z tego sobie wyobrażałam). Właśnie za tą jej "męskośc". I jeszcze mam jedno skrzywienie - lubie jak kobiety używają męskich zapachów. Sama mam zamiar kupić sobie pewne męskie perfumy, bo pachną wprost bajecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
double_H
Widmo
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 1:28, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Znalazłem temat wprost idealny dla faceta. Ale żeby było śmiesznie nie będę opisywał ani wyglądu zewnętrznego ani charakteru mojego wyimaginowanego ideału kobiety. Zadam chyba trochę intrygujące (mam nadzieję) pytanie. Czym jest ideał bijin czy bishoujo? Każda z Was opisywała mniej więcej, co się jej podoba a co nie. Ale przeważnie i tak padało stwierdzenie, że partnerzy nie pasowali do opisów. Moim skromnym zdaniem ideał to ta osoba, którą kochamy, z którą mniej lub bardziej jesteśmy związani. Wydaje mi się, że gdyby spotkać osobę mającą "to coś" to nie przeszkadzałyby wystające kości czy nadmiar "galaretowatych fragmentów" jak to określiła pewna bohaterka filmowa. Tęsknilibyśmy tak samo za blondynką i brunetką. Kochalibyśmy się z szarą myszką i z wulkanem energii. Nic by nam nie przeszkadzało. To jest właśnie miłość XD
Ale ad rem! W tej chwili ideałem jest moja Asia. A co w niej idealnego? WSZYSTKO! Wymienić mogę przepiękne oczy, w które mogę patrzeć bez końca, a które Ona przeważnie podkreśla kreskami. Usta, cudowny Jej uśmiech. Piersi, co tu dużo mówić - wymarzone. Wesoła, trochę szalona (jak ja ). Rozumiemy się i uzupełniamy, od zawsze byliśmy przyjaciółmi. Czego żądać więcej? Ideał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bosska
Feniks
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 11:34, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ideał kobiety? Jesli chodzi o wygląd zewnętrzny to jedynymi cechami jakie musiałaby posiadać moja idealna kobieta to ciemne włosy i długie, smukłe dłonie; wzrost, kolor oczu, budowa nie mają znaczenia, liczą się bardziej cechy charakteru i to wewnętrzne "coś" o którym wszyscy wspominają. Jedno nie ulega wątpliwości: moja idealna kobieta powinna być pewna siebie i mieć silny charakter, nie powinna być mimozą bo ja sama nie jestem typem romantyczki i długie patrzenie w oczy niezbyt mnie pociąga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Musca
Widmo
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sssopot
|
Wysłany: Nie 20:58, 08 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
W gruncie rzeczy to nie jestem ani bi ani hetero. Wiecie, faceci mnie po prostu kręcą. A dziewczyny? Owszem, oglądam się za niektórymi. Ostatnio nawet częściej. Chyba ze dwa razy w życiu (hm, a może i więcej?) rzeczywiście dziewczyna mi się spodobała.
A ideał? Już ktoś taki wymieniał. Rude, kręcone włosy, zielone oczy. Najlepiej niska (w sensie - coś koło mojego wzrostu, albo jakieś 10cm wyższa). Głupio bym się czuła przy wysokiej dziewczynie. Najlepiej żeby miała śliczną figurę. I nie chodzi o to, żeby była szczupła. Może być troszeczkę pulchna. Fajnie by było, jakby miała wcięcie w tali, wyraźnie zaznaczone biodra. (Coś a'la Kate Winslet, albo dziewczyna z filmu pt.Jedwabna Opowieść)
W dziewczynie jednak najważniejszy jest charakter. Musi być inteligentna. Tak, jak chłopak może mnie kręcić, będąc kompletnym idiotą i tylko ładnie wyglądając, tak dziewczyna musi mieć coś jeszcze. Powinna mieć w sobie coś ciepłego, ale też szalonego. Po prostu być moją przyjaciółką. Kto by dominował? Nie wiem. Wszystko zależałoby od niej i od tego która z nas byłaby bardziej przebojowa. Przy bardzo gadatliwych osobach, ja się wyciszam, a przy milczących, zaczynam się nakręcać i rzucać mnóstwo kawałów. XD Wszystko po prostu zależy od sytuacji.
No i przede wszystkim ważne, żeby dziewczyna się mną interesowała. Nie miałam jeszcze żadnego doświadczenia z dziewczynami. Przede wszystkim dlatego, że jestem w stanie kontrolować to, czy się w dziewczynie zakocham czy nie (nie kontroluję tego przy chłopakach). Czasami patrzę na moje przyjaciółki i myślę, że czemu by nie? Mogłabym się w nich zakochać z łatwością. Wystarczy, że bym sobie na to pozwoliła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ali Ali
Widmo
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:36, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zastanówmy się: jaki jest mój ideał? Szaleje za czarnymi włosami - nie mogę po prostu oczu oderwać ( bo ja to blond jestem), a jak jest jeszcze dziewczyna na zapałkę obcięta to mi gały na wierzch wychodzą. Najlepiej, żeby była wysoka i właściwie nie musi być specjalnie ładna. Lubię duże usta i ostre rysy twarzy. No i Ideał powinna być seme - sprytna i zdecydowana.
To jest ideał, a ja jak na ironię od dwóch miesięcy uganiam sie za moją nową koleżanką, która jest filigranową blondynką z kręconymi, długimi włosami i wielkimi niebieskimi oczami. Ale zdecydowanie pasuje do mojego wyobrażenia seme. Ech i jak tu sobie radzić?
[/url]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
invidi
Wilkołak
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin (: Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:45, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja właściwie ideału nie mam. Lubię ciemne, proste włosy- i to w sumie wszystko. Nie musi być wysoka (sama jestem śmiesznie niska), specjalnie ładna, ważne, żeby była wyjątkowa. Musi mieć charakter, własne zdanie, i przede wszystkim- musi być tolerancyjna. Nie mogłabym być z kimś, kto nie akceptuje, np. homoseksualizmu, koloru skóry. Jestem stuprocentowym uke, a seme jest raczej w związku potrzebne, więc... Och, nie może być słodziudką dziewczynką, która myśli tylko o ciuchach, kosmetykach, itp.
Cytat: | Moim skromnym zdaniem ideał to ta osoba, którą kochamy, z którą mniej lub bardziej jesteśmy związani. |
Piękne zdanie. Zgadzam się z nim, choć czasem zdarzy się zapomnieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sick
Widmo
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Śro 0:35, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie przepadam za dziewczynami. Bez obrazy, drogie panie. Po prostu brakuje wam... hm, pewnej części.
Piękne kobiety nie mają u mnie ani względów seksualnych, ani sympatycznych. Machinalnie darzę antypatią każdą lafiryndę, która przeparaduje przez ulicę w czymś minimalnie większym niż stanik i szmacie na biodrach.
Fu.
Nie wątpię w waszę urodę (czyż nie jestem czarujący? Ha? Ha?), drogie panie.
W każdym razie jestem seme i jeśli brałbym kiedyś dziewczyne, to napewno uke ; - )
Nathan''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bosska
Feniks
Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 1:27, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Piękne kobiety nie mają u mnie ani względów seksualnych, ani sympatycznych |
To, że nie pociągają Cię seksualnie rozumiem, ale że nie budzą sympatii tego to pojąć nie potrafię
Cytat: | Ja nie przepadam za dziewczynami. Bez obrazy, drogie panie. Po prostu brakuje wam... hm, pewnej części. |
Ależ my się nie obrażamy tylko zapraszamy do działu "Idealni mężczyźni" (bodaj jakoś tak to szło). Z przyjemnością zapoznamy się z Twoimi wymarzonymi męskimi typami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ama-rie
Widmo
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:57, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
---
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez ama-rie dnia Pon 18:39, 19 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|